Nie ma co udawać, iż czas, kiedy w domu pojawia się nowy członek rodziny, to okres, w którym trzeba już jako rodzic wspiąć się na wyżyny multitaskingu, aby sprostać nowym wyzwaniom. Nie będzie to możliwe bez wykazania się gospodarnością i elastycznością. I to nie tylko w aspekcie finansowym (zarządzania budżetem domowym), ale także czasowym (organizacji dnia i planowania zadań, choćby właśnie zakupów).
A jakie sprawunki są szczególnie absorbujące? Na podstawie własnych doświadczeń mogę już potwierdzić (i prawdopodobnie wielu innych rodziców mi przytaknie), które produkty pielęgnacyjne i higieniczne idą jak przysłowiowa woda, gdy jest się mamą małego dziecka. Na pierwszy ogień – oczywiście pieluszki. Mój dom musiał stać się pieluszkowym królestwem, bo dziecko zużywa je 7-10 razy, a później od 5 do 7 sztuk dziennie!
Skoro tak często trzeba przewijać malucha, to równie często trzeba zaopatrywać się w chusteczki nawilżane, które wykorzystuje się do delikatnego oczyszczania okolic pieluszkowych. Kolejna wielokrotnie powtarzana czynność to pranie ubranek, kocyków, pościeli, ściereczek i innych przedmiotów. Dlatego zakupy środków czystości (np. kapsułek do prania i płynu do zmiękczania tkanin) do mojego domu stały się normą.
Na początku zaopatrywałam się w potrzebne do higieny i pielęgnacji produkty w sklepach stacjonarnych. Byłam częstą gościnią tych placówek, bo kupowałam najpierw mniejsze opakowania. Dopiero gdy zobaczyłam, jak gwałtownie te produkty "schodzą" w moim domu, zmieniłam taktykę. Po rozeznaniu się, co i jak, zaczęłam już kupować wielopaki, czyli produkty sprzedawane w największych opakowaniach.
Wprawdzie taki wielopak to jednorazowo większy wydatek, ale w dłuższej perspektywie czasowej i tak bardziej opłacalny, gdy porówna się go z kosztem kilku mniejszych opakowań o zbliżonej łącznej liczbie sztuk. Koniec końców matematyki nie da się oszukać. Skoro i tak tyle sztuk danego produktu trzeba zużyć w ciągu tygodnia/miesiąca, to lepiej już kupić go za jednym zamachem w opakowaniu z większą liczbą.
Wybór wielopaków na pewno zmniejsza częstotliwość wizyt w sklepach w określonym przedziale czasowym. Dalej jednak trzeba poświęcać czas na dojazdy. Wielopaki swoje też ważą, więc z myślą o własnym portfelu, czasie i komforcie dość gwałtownie przestawiłam się (i radziłabym to równie prędko uczynić innym mamom) na zakupy online. Zwłaszcza iż na internetowych platformach sprzedażowych kryją się atrakcyjne promocje.
Ostatnio na Allegro natknęłam się na akcję Cashback "Może Być Taniej". jeżeli do 30 listopada 2023 kupi się na jednym paragonie/fakturze produkty z portfolio marek P&G objętych promocją, można otrzymać aż do 100 zł zwrotu gotówki na konto. Wystarczy tylko zachować i zarejestrować dowód zakupu na stronie www.mozebyctaniej.pl. Program zwrotu pieniędzy na konto dotyczy m.in. marek Pampers, Ariel, Fairy, Lenor.
Ja w ramach promocji zakupiłam już sprawdzone przez moje dziecko produkty: pieluchomajtki Pampers Pants 4 176 szt. (świetnie dopasowują się do ciała i zapobiegają przeciekaniu w okolicy nóżek), chusteczki nawilżane Pampers Sensitive 15 x 80 szt. (idealnie nadają się do łagodnej pielęgnacji delikatnej skóry dziecka), kapsułki do prania Ariel All-in-1 63 szt. (znakomicie usuwają zabrudzenia z tkanin białych) oraz płyn do płukania tkanin Lenor Sensitive 384 prań (długotrwała świeżość pościeli to właśnie jego zasługa). Przy okazji dokupiłam też tabletki do zmywarki All In One Fairy Platinum Plus x 60 (to już z myślą o domu, by gwałtownie i skutecznie zmywać naczynia).
Płynące z tej akcji benefity dla młodej mamy są oczywiste. To nie tylko oszczędność pieniędzy (w moim przypadku zwrot wyniósł 100 zł, ponieważ zakupiłam produkty w kwocie przekraczającej 400 zł), ale także wygoda (dostawa sporych "zapasów" prosto do twojego domu). Z tego, co się zorientowałam, program Cashback "Może Być Taniej" został wdrożony w wielu sklepach stacjonarnych i internetowych w Polsce.
Nic tylko korzystać z takich okazji cenowych, póki jeszcze trwają. Tym bardziej iż wspomniana promocja obejmuje certyfikowane produkty od marek sprawdzonych przez miliony rodziców na całym świecie. Być może twoje dziecko już z nich korzysta, a ty możesz tylko zyskać na takiej transakcji. I pocieszać się myślą, iż przynajmniej duże zakupy dotyczące pielęgnacji dziecka i opieki nad nim będą mniej stresujące.