Kiedyś Wigilia była dniem pełnym symboliki i przesądów. Wierzono, iż "jaka Wigilia, taki cały rok", dlatego ludzie bardzo pilnowali przestrzegania przesądów.
Zakładano nową bieliznę, pilnowano, by pierwszy próg domu przekroczył mężczyzna, unikano sprzeczek, a choćby dbano o to, by nikomu niczego tego dnia nie pożyczać. Z Wigilią wiązało się mnóstwo obrzędów. Dziś większość z nich zniknęła, bo trudno byłoby nam żyć według tych wszystkich dawnych zasad, których przestrzegali nasi pradziadkowie.
Wigilia dziś
Współczesna Wigilia to raczej uroczysta kolacja i prezenty. Ale myślę, iż warto pokazać dzieciom kilka zwyczajów, które jeszcze w naszym dzieciństwie były czymś zupełnie naturalnym. Choćby jako ciekawostkę.
Jednym z najpiękniejszych zwyczajów było wspólne robienie ozdób. Łańcuchy z papieru, gwiazdki z bibuły, aniołki z waty. Nic nie prezentowało się tak pięknie, jak choinka udekorowana własnoręcznie. Dziś łatwo kupić gotowe ozdoby, ale dzieci naprawdę kochają tworzyć. Własne dekoracje sprawiają, iż czują się częścią przygotowań. Jakie jeszcze wigilijne zwyczaje odeszły w zapomnienie?
Miejsce dla wędrowca
Puste nakrycie na stole to jeden z najstarszych zwyczajów. Dawniej wierzono, iż jest ono dla zbłąkanego gościa lub kogoś, kto w tym roku odszedł. Dziś tłumaczymy dzieciom raczej, iż to symbol otwartości i gościnności. Piękny gest pokazujący, iż w naszym domu zawsze jest miejsce dla drugiego człowieka.
Sianko pod obrusem
Kiedyś sianko miało symbolizować skromność i nawiązywać do stajenki. Dla dzieci to zawsze ekscytujący moment, gdy mogą delikatnie zajrzeć pod obrus i sprawdzić, czy faktycznie tam jest. To drobiazg, ale pozwala opowiedzieć historię o dawnych świętach.
Czekanie na pierwszą gwiazdkę
Choć dziś większość dzieci doskonale wie, iż kolację zaczyna się, gdy wszyscy są gotowi, oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę przez cały czas potrafi wzbudzić w nich emocje. Daje też chwilę na zatrzymanie. Zamiast ciągłego pośpiechu, mamy moment, w którym wszyscy spoglądają przez okno i wspólnie coś przeżywają.
Śpiewanie kolęd
Kiedyś na Wigilii śpiewała cała rodzina. Bez podkładu, bez idealnego brzmienia. Dziś częściej puszczamy kolędy z głośników. Tymczasem dzieci naprawdę uwielbiają, gdy śpiewa się razem, choćby jeżeli trochę fałszujemy (a kto tego nie robi?). To jeden z tych zwyczajów, które budują prawdziwe wspomnienia, na lata.
Słowo wdzięczności na początek kolacji
Nie musi to być modlitwa ani nic patetycznego. Wystarczy kilka prostych zdań podziękowania – za zdrowie, za kolejny rok, za to, iż możemy być razem. W świecie, w którym często pędzimy, taka chwila refleksji uczy dzieci ważnej rzeczy – żeby doceniały to, co mają. To jedna z ważniejszych lekcji życia.
Łuska z karpia do portfela
Symboliczny zwyczaj, który ma przynieść dobrobyt. Dla dzieci to mały "skarb", który można włożyć do pudełeczka. To drobiazg, który sprawia dużo radości, zwłaszcza gdy dodamy do niego rodzinne opowieści. Taki "talizman szczęścia" na przyszły rok.
Choć wiele z tych tradycji ma dziś zupełnie inny wymiar niż kiedyś, przez cały czas mogą tworzyć piękny klimat. Pokazując je dzieciom, przekazujemy coś więcej niż zwyczaje. To kawałek historii, wartości ważnych dla naszych przodków. W świecie pełnym pośpiechu takie momenty mają ogromne znaczenie.





