Zapytała o relacje pomiędzy nauczycielami. Internauci odpowiedzieli. "Są dramy", "Obgadują siebie nawzajem"

gazeta.pl 2 godzin temu
Kiedy myślimy o szkolnych konfliktach, zwykle wyobrażamy sobie sprzeczki między uczniami. Okazuje się jednak, iż napięcia i podziały zdarzają się nie tylko wśród młodzieży. Równie burzliwe potrafią być relacje między samymi nauczycielami.Jedna z uczennic, użytkowniczka @julk.a2310 opublikowała na TikToku filmik z pytaniem, które zaintrygowało internautów: "Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda uniwersum nauczycieli w waszych szkołach? Czy oni też mają pomiędzy sobą dramy, obgadują się i dzielą na grupy?" Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy, które ujawniają nieznane oblicze szkolnego życia. Tym razem nie wśród uczniów, ale nauczycieli.
REKLAMA


Zobacz wideo


Korepetycje są coraz popularniejsze i droższe


Uczniowie o szkolnych realiachUczniowie gwałtownie podchwycili temat i zaczęli dzielić się własnymi wspomnieniami. Wielu z nich przyznało, iż napięcia i spory w pokoju nauczycielskim to coś, co naprawdę się zdarza. Wspominali sytuacje, gdy konflikty między pedagogami przenosiły się także na uczniów, czasem wprost, a czasem w formie subtelnych aluzji."Jak chodziłam do szkoły, to nauczyciele się nawzajem przed nami obgadywali" - napisała jedna z internautek, a tym samym podkreśliła, iż młodzież często stawała się mimowolnym świadkiem, a choćby uczestnikiem nauczycielskich sporów. Inna osoba zdradziła kulisy pracy swojej mamy, która od lat związana jest ze szkolnym środowiskiem. "Moja mama pracuje w szkole, tam są dramy gorsze niż między uczniami i każdy siebie nawzajem nie lubi" - przyznała. Jak widać, napięcia między dorosłymi potrafią być równie intensywne a czasem choćby bardziej burzliwe niż te, które towarzyszą codzienności uczniów.Jedna z nauczycielek, która skomentowała wpis, zwróciła uwagę na zebrania rady pedagogicznej, które bywają zaskakująco burzliwe i chwilami bardziej przypominają lekcję z trudną klasą niż oficjalne spotkanie grona pedagogicznego. "Pracuję jako nauczycielka i u mnie akurat żadnych dram i grupek nie ma, ale mogę powiedzieć, iż nauczyciele na Radach Pedagogicznych zachowują się gorzej czasem niż uczniowie na lekcji".


Niektóre głosy pokazują zupełnie inne oblicze szkolnej rzeczywistości. W wielu placówkach relacje między nauczycielami oparte są na szacunku, współpracy i poczuciu humoru. Zamiast "dram" dominuje wsparcie i dobra atmosfera, a spotkania pedagogów stają się okazją do wspólnego rozwiązywania problemów. - Pracuję w szkole od kilkunastu lat i naprawdę mogę powiedzieć, iż u nas panuje świetny klimat. Wspieramy się nawzajem, żartujemy w pokoju nauczycielskim, a kiedy ktoś ma gorszy dzień, reszta stara się go podnieść na duchu - mówi pani Marta, nauczycielka w podwarszawskiej podstawówce. Z kolei jedna z byłych uczennic radomskiego liceum dodaje: - Choć szkołę skończyłam już kilka dobrych lat temu, to wciąż wspominam pedagogów, którzy nas uczyli. Była świetna atmosfera, nie było żadnych niedomówień, obgadywania, ani głupich żartów. Było czuć, iż wszyscy grają do jednej bramki. Pamiętam, iż w podstawówce nie miałam takiego szczęścia, tam miałam wrażenie, iż nikt z kadry pedagogicznej za sobą nie przepadał. Te wszystkie historie pokazują, iż obraz relacji między nauczycielami bywa bardzo różny - od konfliktów i napięć, aż po pełną wsparcia i przyjaźni atmosferę.


A Ty, co sądzisz o relacji między nauczycielami? Masz ochotę podzielić się z nami swoją historią? Napisz na adres: klaudia.kierzkowska@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału