Zawilce

wasiuczynska.blogspot.com 1 rok temu

To ten czas, kiedy można he, he spodziewać się niespodzianek.

W chrzęszczącej pod tenisówkami ściółce, w łysawym lesie wypatrzyłam pierwsze gwiazdki tej wiosny.


Wbrew pozorom- pędzle, rozcapierzone mietły też się do czegoś przydają.


Na przykład do malowania soli ziemi czarnej.


można zobaczyć mikro filmik z malowania


a tu spotkała mnie mikro przygoda/ Kilka dni temu uporządkowałam pracownię, posegregowałam kolorami pisaki i kredki


Ufnie sięgnęłam po beżową kredkę, chcąc coś tam w runie leśnym podrysować.

A tu- niespodzianka (mówiłam przecież!).

To kredka- prezent z wielokolorowym wkładem, która sama z siebie generuje paniedziejaszku regularną tęczę.





a tu już przesiadka ze zdjęcia na skan:



Samych miłych niespodzianek Wam życzę!

Idź do oryginalnego materiału