Zbrodnia na UW. Samorząd i władze uczelni upamiętnią zmarłą pracownicę

rdc.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Żałoba na uniwersytecie (autor: Uniwersytet Warszawski/FB)


Samorząd Studentów Uniwersytetu Warszawskiego przekazał, iż dziś o godz. 13:00 poprzez złożenie wieńca odbędzie się uroczyste upamiętnienie zmarłej tragicznie pracownicy uczelni.

Ceremonia odbędzie się przed budynkiem Auditorium Maximum przy Krakowskim Przedmieściu. W wydarzeniu wezmą udział przedstawiciele Kolegium Rektorskiego, Kolegium Dziekańskiego Wydziału Prawa i Administracji, Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego oraz Samorządu Studentów Wydziału Prawa i Administracji.

„Łączymy się w bólu z Rodziną, Bliskimi oraz Współpracownikami Zmarłej. Jej odejście jest ogromną stratą dla całej społeczności akademickiej. W tym trudnym czasie łączymy również nadzieję na szybki i pełny powrót do zdrowia drugiej ofiary tragedii – Pracownika Straży Uniwersyteckiej – oraz wyrażamy solidarność i wsparcie dla Jego Bliskich” – przekazano w komunikacie.

Czwartek został także ogłoszony dniem żałoby na uniwersytecie.

Zbrodnia na kampusie

Do tragedii doszło we wtorek w godzinach wieczornych. 22-letni mężczyzna, student III roku prawa na UW, obywatel Polski, z nieznanych dotąd przyczyn, dzięki narzędzia, które – według słów prokuratora Piotra Skiby przypominało siekierkę bądź toporek – miał zaatakować portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum.

Na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, ale napastnik i jemu zadał dotkliwe rany. „Mężczyzna ma rany cięte obu dłoni oraz głowy” – podała na swoim profilu na X WSPRiTS Meditrans SPZOZ w Warszawie.

Zaatakowana przez zabójcę portierka nie żyje, „kobieta miała liczne rany cięte i rąbane kończyn górnych i dolnych, głowy oraz brzucha” – czytamy na profilu Meditransu.

Na miejscu tragedii był nasz reporter. Studenci, z którymi udało mu się porozmawiać, są wstrząśnięci tym, co się stało.

Kilka godzin po zbrodni prokurator Skiba przekazał, iż następnych informacji prokuratura będzie udzielać co najmniej po 40 godzinach na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, w której weźmie także prawdopodobnie udział Komendant Stołeczny Policji i jego rzecznik.

Czytaj też:

Idź do oryginalnego materiału