Uczniowie poniosą konsekwencje? Według doniesień "Faktu" sprawa dotycząca opublikowania w sieci zdjęcia przedstawiającego dwoje nagich nauczycieli najprawdopodobniej trafi do sądu rodzinnego. Pedagog złożył bowiem zawiadomienie dotyczące wykorzystania wizerunku bez jego zgody. - W tej chwili realizowane są przesłuchania, w tym uczniów - poinformował rzecznik prasowy policji w Tucholi asp. Łukasz Tomaszewski w rozmowie z "Faktem". Osobie, która opublikowała zdjęcie, grozi kara do pięciu lat więzienia. Starosta Andrzej Urbański zaznaczył jednak, iż "nie chciałby, aby sprawa skupiała się na zastraszaniu uczniów paragrafami i dochodzeniu do tego, kto udostępnił to zdjęcie i kto jest za to odpowiedzialny".
REKLAMA
Geneza intymnego zdjęcia: Nagranie ma pochodzić z kamer zainstalowanych w kantorku informatyka w Zespole Szkół Licealnych i Agrotechnicznych w Tucholi (woj. kujawsko-pomorskie). Według ustaleń "Gazety Wyborczej" umieścić miał je mężczyzna biorący udział w uwiecznionym na wideo zdarzeniu. Następnie intymne nagranie było przechowywane na jego komputerze. Pewnego dnia zauważyli je uczniowie, którzy podczas nieobecności opiekuna postanowili zrobić zdjęcie monitora, a następnie opublikować je w sieci.
Zobacz wideo Ta szkoła jest warta 124 miliony. "Dajemy szanse każdemu, kto chce się u nas uczyć"
Konsekwencje dla nauczycieli: Dyrektor szkoły złożył wniosek do rzecznika dyscyplinarnego o popełnienie czynu uchybiającego godności zawodu nauczyciela. Sprawą zainteresowało się również starostwo i kuratorium oświaty. - Zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające, w trakcie którego rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli, jeżeli uprawdopodobni zarzucane czyny, skieruje wniosek do komisji dyscyplinarnej dla nauczycieli, a ta z kolei orzeknie o karze - poinformowała rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty Ewa Podgórska w rozmowie z TVP3 Bydgoszcz. W związku z tym nauczycielom grozi kara nagany lub wydalenie. Według "Tygodnika Tucholskiego" pracownicy są w tej chwili zawieszeni.
Dyrektor zabrał głos: - Jestem zszokowany tym, co się stało. Szkoła, która ma silną pozycję na rynku edukacyjnym, będzie musiała się wspólnie poważnie napracować, żeby utrzymać zaufanie i oczyścić się z tego wszystkiego - powiedział dyrektor szkoły Ireneusz Wesołowski w rozmowie z "Tygodnikiem Tucholskim". Jak zaznaczył, nauczyciele przyznali się, iż to właśnie oni znajdują się na nagraniu. Nie wie on jednak, dlaczego doszło do sytuacji. - To specjaliści bardzo wysokiej klasy - powiedział dyrektor.Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: "Skandal w Tucholi. Nauczyciele uprawiali seks w szkole. Zdjęcie trafiło do sieci". Źródła: Fakt, TVP Bydgoszcz, Gazeta Wyborcza, Tygodnik Tucholski
