fot. screenshot / XTrwa gorący sezon studniówek, czyli bali maturalnych, tradycyjnie organizowanych w Polsce na sto dni przed egzaminem dojrzałości. Jak co roku do sieci trafiają setki zdjęć z imprez w całej Polsce. Niektóre fotografie wzbudzają wśród Internautów wiele emocji – zwłaszcza te, na których widać miejscami kontrowersyjne kreacje przyszłych maturzystek. W sieci głośno zrobiło się o kolejnej uczestniczce studniówki – tym razem z Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki w Busku-Zdroju. „Na bogato” – komentuje osoba, która udostępniła fotografię w sieci.
Licealiści raczej nie mają problemu z dobraniem odpowiedniego stroju na studniówkę. Z reguły jest to garnitur – czarny lub granatowy – z krawatem albo muszką. Do tego lakierki, czarne lub kolorowe skarpety, fryzura i można dumnym krokiem zmierzać w stronę parkietu.
Znacznie trudniej mają licealistki, które z pewnością o wiele bardziej przejmują się tym, jak będą wyglądały podczas uroczystego balu maturalnego. Inne maturzystki wykorzystują studniówkę, aby jak najmocniej zwrócić na siebie uwagę, nierzadko celowo dobierając bardzo kontrowersyjne sukienki i suknie.
Czy i w tym wypadku można mówić o kontrowersji? Tak uważa użytkowniczka portalu X (dawniej Twitter), która wrzuciła do sieci zdjęcie, na którym widać uczennice Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki w Busku-Zdroju podczas tańca na parkiecie. „Ups! Studniówka w Busku-Zdroju… na bogato” – skomentowała. Co widać na zdjęciu? Dziewczynę w klasycznej, ciemnej sukni z dużym dekoltem.
Ktoś szukał sensacji na zdjęciu ze studniówki. Internauci zmieszali z błotem użytkownika portalu X
fot. screenshot / XKomentujący wpis nie byli raczej zdania, iż doszło tutaj do jakiejś większej sensacji. Większość skrytykowała nie dziewczynę ze studniówki, ale autorkę postu.
„Jeżeli ma pani kompleks swoich piersi to zamiast wylewać jad na dziewczynę radzę udać się do psychologa w celu przepracowania tego problemu lub skorzystania z usług chirurga plastycznego, pozdrawiam” – stwierdził jeden z użytkowników portalu X.
Inna internautka wtórowała cytowanemu wyżej, a dodatkowo zwróciła uwagę, iż „posiadanie biustu jest rzeczą w pełni normalna”.
Mogło jednak nie skończyć się tylko na krytyce, ale… w sądzie! W jednym z komentarzy do wpisu ktoś zwrócił uwagę, iż publikowanie wizerunku może wiązać się w tym wypadku z naruszeniem dóbr osobistych osób na zdjęciu. Ten sam użytkownik zwrócił się do autorki z żądaniem usunięcia tweeta do końca dnia.
