Zmarł miliarder z polskimi korzeniami. Jego rodzice uciekli z Polski

biznes.wprost.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Sam Zell Źródło: Wprost


W czwartek, 18 maja, zmarł Sam Zell. Amerykański miliarder polskiego pochodzenia zostawił po sobie ponad 5 mld dolarów majątku.


Sam Zell to tak naprawdę Sam Zielonka. Przez wiele lat występował na naszej liście 20 najbogatszych z polskimi korzeniami. W ostatniej edycji rankingu, z majątkiem wycenianym na 26 mld zł, zajął siódme miejsce.


Polskie korzenie Sama Zella


Rodzice Zella, polscy Żydzi, Berek i Ruchla, emigrowali z Polski w 1938 r., tuż przed niemiecką inwazją. Przedostali się do USA przez Tokio. Ojciec Samuela jeszcze w Polsce był dobrze prosperującym handlarzem zboża. W Stanach zajął się jubilerstwem. Osiedlili się w Seattle, zmienili imiona z Berek i Ruchla na Bernard i Rochelle Zell. Ich syn Sam z początku chciał zostać prawnikiem, ale później poszedł we własny biznes.


Na pierwszy pomysł wpadł jeszcze jako nastolatek. W jednym z wywiadów wspominał, iż kiedy miał 12 lat, kupował Playboya od kioskarzy, a potem odsprzedawał go kolegom w szkole. Za magazyn płacił hurtownikom 50 centów. Kolegom sprzedawał za 3 dolary.


Miliardy z nieruchomości


Po liceum wybrał się na studia prawnicze. Zdobył tytuł doktora prawa Uniwersytetu Michigan. To właśnie na studiach zaczął się poważny biznes i jego zainteresowanie nieruchomościami.


Razem z kolegą przekonali właściciela pewnej firmy, by pozwolił im zarządzać nowo postawionym budynkiem. W zamian dostali mieszkanie. Potem były kolejne. I tak powstała mała firma Equity Group Investments, z której Zell zrobił giganta. Po 40 latach prowadzenia biznesu, zdecydował się go sprzedać. Kupcem był fundusz inwestycyjny Blackstone Group, który kupił Equity za 39 mld dolarów. Zell z transakcją wstrzelił się doskonale, bo firmę sprzedał tuż przed krachem na rynku nieruchomości i nadchodzącym globalnym kryzysem z 2008 roku.


Ale nieruchomości nie były jedyną branżą, w której działał. Zell wyspecjalizował się w przejmowaniu podupadających biznesów i wyciąganiu ich na prostą. Był właścicielem producenta materaców, sieci sklepów z kosmetykami czy firm energetycznych.


Największa porażka


Nie zawsze jednak się udawało. Największa porażka Zella to inwestycja w media. Kiedy sprzedał Equity, przejął Tribune Co., spółkę wydającą znane tytuły prasowe jak Los Angeles Times czy Chicago Tribune. Wydawca był w tarapatach, Zell, starał się go ratować, ale nie wyszło. Tribune dobił kryzys z 2008 roku, Zell musiał złożyć wniosek o upadłość, a na całej transakcji stracił 300 mln dolarów.


Co dalej z fortuną miliardera


Po śmierci Sama Zella zostaje fortuna wyceniana na ponad 5 mld dolarów. Podzielą się nią prawdopodobnie troje jego dzieci: syn Matthew i córka JoAnn z pierwszego małżeństwa oraz adoptowana córka Kellie z drugiego.


Jak poinformowała jedna ze spółek miliardera, Sam Zell zmarł w wyniku komplikacji po przebytej niedawno chorobie.
Idź do oryginalnego materiału