W wieku 96 lat zmarł Tadeusz Rolke – jeden z najwybitniejszych polskich fotografów, powstaniec warszawski, były więzień polityczny i pionier rodzimej fotografii reportażowej. Jego życie i twórczość stały się nie tylko zapisem historii, ale jej integralną częścią.
Fotograf ruin, ludzi i czasu
Tadeusz Rolke urodził się w 1929 roku w Warszawie. W czasie II wojny światowej działał w Szarych Szeregach, a w Powstaniu Warszawskim był łącznikiem na Sadybie. Po upadku powstania został wywieziony na roboty do Niemiec. Po wojnie studiował historię sztuki, jednak jego największą pasją pozostała fotografia.
Swoją artystyczną drogę rozpoczął jeszcze w latach 50. W 1958 roku zdobył dwie drugie nagrody na Ogólnopolskiej Wystawie Fotografii za cykl zdjęć przedstawiających życie Romów w podwarszawskich miejscowościach. Wcześniej, zaraz po wojnie, uwieczniał zrujnowaną Warszawę – Śródmieście, ruiny getta, odbudowę Trasy W-Z. Fotografował swoją matkę na tle gruzów domu, który nie przetrwał wojny.
Więzień polityczny, robotnik, reporter
W 1952 roku został aresztowany i skazany przez sąd wojskowy za rzekome członkostwo w „ruchu uniwersalistycznym” i próbę obalenia ustroju PRL. Przesiedział dwa lata w aresztach i więzieniach – m.in. na słynnej Ratuszowej („Toledo”), w Barczewie i Iławie. Po wyjściu na wolność nie mógł wrócić na studia – pracował jako robotnik w Polskich Zakładach Optycznych.
Po październikowej odwilży zaczął publikować w prasie. Współpracował ze „Stolicą”, „Światem”, „Polską”, „Przekrojem”, a także z zagranicznymi mediami. Powrócił z aparatem m.in. do więzienia, w którym sam siedział – realizując reportaż z zakładu karnego dla kobiet. Nie ujawnił wówczas, iż zna to miejsce z własnego doświadczenia.
Moda, Fischmarkt i powrót do kraju
Rolke fotografował nie tylko codzienność i ludzkie historie. Znany był również z artystycznych zdjęć mody. Jego wrażliwość i intuicja reporterska sprawiały, iż choćby w estetyzowanej formie pozostawał opowiadaczem rzeczywistości.
W 1970 roku wyemigrował do Hamburga, gdzie przez dekadę pracował jako fotograf. Tam stworzył jeden ze swoich najważniejszych cykli – „Fischmarkt”, dokumentujący codzienne życie na jednym z największych targowisk Europy.
W latach 80. powrócił na stałe do Polski. Współpracował z tygodnikiem „Wprost”, „Magazynem Gazety Wyborczej”, publikował też w „Ty i Ja”, „Przekroju” i miesięczniku „Polska”.
Człowiek kultury i nauczyciel
W 2009 roku otrzymał Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Był wieloletnim członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, wykładowcą w Warszawskiej Szkole Fotografii oraz na Wydziale Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Uczył, inspirował i wspierał kolejne pokolenia twórców.
Jego zdjęcia były prezentowane w prestiżowych galeriach i muzeach w Polsce i na świecie – m.in. w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie, MOCAK-u w Krakowie, Fundacji Galerii Foksal, Domu Spotkań z Historią, a także w Pekinie, Sao Paulo i Lwowie.
Wspomnienie
W 2019 roku w Domu Spotkań z Historią w Warszawie zorganizowano wystawę „Tadeusz Rolke. Fotografie warszawskie” z okazji jego 90. urodzin. Jej kuratorka, Małgorzata Purzyńska, wspominała wtedy:
„Matka ocaliła aparat, pierwsze zdjęcia, pamiętnik dziadka. W jednej walizce. Tadeusz po powrocie z Niemiec znów zaczął fotografować. Dokumentował, co zostało z Warszawy. Wspinał się na Prudential, by sfotografować panoramę miasta. Fotografował ruiny, codzienność, życie na tle zgliszczy. Miał niebywałą wrażliwość.”