Obchody świąt w przedszkolu
"W przedszkolu, do którego chodzi moje dziecko, obchodzi się różne święta typu Pierwszy Dzień Jesieni, Dzień Postaci z Bajek albo Dzień Chłopaka. Każda taka uroczystość to są zwykle zabawy dla dzieci, jakieś aktywności w sali lub w ogrodzie przedszkola i atrakcje, np. wspólne robienie ciasteczek, pizzy itp. W zeszłym roku dyrektorka zarządziła też, żeby z pieniędzy na radę rodziców dzieciom kupowane były wyłącznie upominki z okazji Mikołajek i Dnia Dziecka" – pisze w liście do redakcji mama przedszkolaka.
"Inne okazje jak np. Dzień Kobiet/Dzień Chłopaka zasugerowała, żeby obchodzić z dziećmi inaczej, niż ciągłym dawaniem prezentów. Uznałam, iż to fajny pomysł i wielu innych rodziców również ją poparło. Dzięki temu odchodzimy od materializmu i pokazujemy, iż doświadczenia często są ciekawsze niż dostawanie kolejnych przedmiotów. Zamiast lizaków i cukierków stawia się więc na zabawy ruchowe, tańce i zajęcia kreatywne".
Jednak czekolada
Kobieta przyznaje, iż – mimo postanowienia dyrektorki – dzieci i tak dostały słodkości: "Jakież było moje zaskoczenie, kiedy rok temu po odebraniu dziecka z przedszkola, dowiedziałam się, iż syn otrzymał paczkę słodyczy z okazji Dnia Chłopaka. Okazało się, iż to była taka spontaniczna niespodzianka od dyrektorki dla wszystkich dzieci w przedszkolu: każdy chłopiec dostał czekoladę i lizaka, a dziewczynki w ramach równości otrzymały po batoniku.
Synek opowiadał, iż tego dnia były zawody sportowe w ogrodzie, potem robili razem z nauczycielkami muffinki, które po upieczeniu ozdabiali. Następnie każdy chłopiec w jego grupie dostał medal narysowany przez panie i koleżanki z grupy. Dziecko o tych atrakcjach opowiadało z entuzjazmem i naprawdę było zadowolone. Po co mu jeszcze ta czekolada? Czy wszystkie okazje w przedszkolu (i nie tylko) trzeba obchodzić toną cukru?".
Zabawy zamiast słodkości
"W tym roku znowu na zebraniu w przedszkolu otrzymaliśmy informację, iż prezenty będą tylko na Mikołajki i Dzień Dziecka – inne okazje przedszkole obchodzi bez upominków. Zaciekawiona zapytałam, czy znowu pani dyrektor zamierza wręczać dzieciom słodycze. Zmieszana wychowawczyni nie miała pojęcia, ale przyznała, iż nie jestem jedyną mamą, która widzi w tym problem.
Oczywiście byli i rodzice, którzy przewracali oczami i uważali, iż przesadzam, bo od jednej czekolady nikt jeszcze nie umarł. Być może mają rację, ale ja jestem zdania, iż dzieci i tak w diecie mają za dużo cukru, więc po co jeszcze dodatkowo uczyć je celebrowania świąt zawsze dzięki słodyczy?
Nie lepiej byłoby zorganizować im więcej zabaw? Albo przygotować jakąś atrakcję, której koszt nie będzie duży, a pozwoli dzieciom np. trochę się poruszać, zamiast znowu napychać je czekoladą? Albo podarować im coś zdrowszego – np. suszone owoce, koktajle owocowe, tubki z musami? interesująca jestem, czy wychowawczyni syna przekaże moją opinię władzom placówki i jak w tym roku będą wyglądały w przedszkolu obchody Dnia Chłopaka" – kończy swój list zmartwiona czytelniczka.