Zobacz to oczami dziecka. 3 sytuacje, w których niepotrzebnie się denerwujesz

mamadu.pl 1 rok temu
Czasami rodzice wychodzą z założenia, iż wiedzą lepiej, co jest dla ich dzieci najlepsze. Zamiast pochylić się nad potrzebami maluchów, stawiają warunki dzielenia się zabawkami albo tego, co powinny jeść. Tymczasem, wystarczy spojrzeć dziecku w oczy i zapytać, co o tym wszystkim myśli. Oto 3 przykładowe sytuacje, z którymi stykają się rodzice i ich pociechy na co dzień i rozwiązania tych kłopotów, biorąc pod uwagę zdanie dzieci.


Ile razy, gdy twoje dziecko urządzało awanturę w sklepie, usiadłaś z nim na podłodze i szczerze pogadałaś, iż ten tłok, światła i muzyka nad głowami to za dużo także dla twoich zmysłów?

Czy zdarza ci się przyjąć perspektywę dziecka, gdy przeżywa trudne emocje? A gdy bawi się w najlepsze, czy potrafisz usiąść obok niego i zobaczyć zabawki jego oczami?

Czasami tak bardzo chcemy być najlepszymi rodzicami na świecie, iż zapominamy, iż dzieci też mają swoje spojrzenie na świat, nasze rodzicielstwo i swoje humory. Poniżej przedstawiam 3 przykładowe sytuacje, które każdy rodzic zna ze swojego życia oraz proponuję rozwiązania, które pozwolą być wam blisko dziecka i wreszcie spojrzeć na nie jego oczami.

Sytuacja 1


Dziecko nie chce dzielić się zabawkami


Niezależnie od tego, czy jest w domu, w którym bawi się z kolegami, czy na placu zabaw, dziecko może mieć problem z dzieleniem się zabawkami i swoimi ulubionymi przedmiotami. choćby jeżeli uprzedziłaś dziecko, iż należy dzielić się przedmiotami i boisz się, iż jego zaborczość zostanie odebrana jako nieuprzejmość, ma ono prawo do wyrażenia własnego zdania w tej kwestii.

W wielu przypadkach brak chęci dzielenia się nie oznacza, iż dziecko jest samolubne. Być może boi się, iż kolega zabierze zabawkę ze sobą lub odłoży w inne miejsce, niż to, do którego przyzwyczajone jest twoje dziecko.

Inną przyczyną może być... nuda. Dziecko czuje się znużone zabawą, więc pobudza się konfliktem z kolegą, choć wcześniej zupełnie nie miało ochoty za zabawę tym przedmiotem.

Rozwiązanie: Dzieciom pomoże zmiana otoczenia. Gdy emocje gęstnieją, zamiast zaogniać konflikt proszeniem o oddanie zabawki lub proponować sztuczny podział, lepiej wyprowadzić dzieci z pokoju lub przejść na kolejną atrakcję na placu zabaw. Zwykłe zaproszenie do wspólnego wypicia kubeczka wody w kuchni może sprawić, iż dzieci zdążą się wyciszyć i oderwać od kłopotliwej sytuacji.

Sytuacja 2


Dziecko krzyczy i odmawia jedzenia w restauracji


Sprawdziłaś, iż w menu dziecięcym są ulubione kąski dziecka, ale ono widząc na talerzu makaron świderki, a nie kokardki, zaczyna szlochać i krzyczeć, iż tego nie zje. Nic dziwnego, wszak obiad, który zwykle serwujesz w domu, jest idealnie dostosowany do gustów dziecka, w restauracji jest inaczej, a podobieństwo potrawy do dań, które zjada w domu, jest o wiele gorsze, niż próbowanie czegoś zupełnie nowego.

Rozwiązanie: Zamiast wskazywać podobieństwa potraw robionych w domu i restauracji, zgódź się z dzieckiem, iż jedzenie rzeczywiście jest inne. Wesprzyj je, mówiąc, iż ma prawo być zaskoczone wyglądem dania i nie musi go jeść, jeżeli nie chce. Przed kolejnym wyjściem do restauracji powiedz dziecku, iż będzie tam zupełnie inne jedzenie niż to, które jecie zwykle w domu. Odczytując nazwy dań w menu, uprzedzaj je, iż kucharz może mieć zupełnie inny pomysł na przygotowanie potrawy i być może warto sprawdzić, jak smakuje.

Sytuacja 3


Dziecko płacze w sklepie i prosi o kupno zabawki


Twój maluch nie tylko opowiada o tym, iż chce mieć wszystkie zabawki świata, ale zgarnął z półki wielkie pudło klocków i odmawia wyjścia do domu bez nich. Mówisz: "nie", jednak dziecko nie zamierza ustąpić i denerwuje się coraz bardziej. Za chwilę urządzi ci awanturę na środku sklepu.

Dzieci często mówią o tym, co im się podoba na półkach, jednak nie zawsze chcą dany przedmiot kupić. Tutaj stoisz oko w oko z potrzebą dziecka, ale nie możesz jej spełnić.

Rozwiązanie: Zamiast wić się w tłumaczeniach, dlaczego nie możecie tego kupić, daj dziecku do ręki pieniądze i powiedz, iż może kupić dowolną rzecz w sklepie, jeżeli mieści się w budżecie, które otrzymało. Niech to będzie choćby 5 złotych - samodzielnie kupiony wiatraczek z drażami sprawi dziecku choćby większą satysfakcję niż największy pluszak.

Idź do oryginalnego materiału