Wakacje, które wyciskają portfel
Zbliżają się wakacje, a rodzice już teraz zaczynają się łapać za portfel i głowę. Ceny kolonii i obozów wystrzeliły w górę, a każda opcja to taki wydatek, iż nie wiadomo, gdzie szukać oszczędności. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która przyznała, iż nie ma pojęcia, skąd wytrzasnąć pieniądze na wakacje dla swoich dzieci.
– Zobaczyłam cennik kolonii i dosłownie zaczęłam płakać. Nie wiem, jak to wszystko ogarnę, ceny są tak wysokie, iż się po prostu w głowie nie mieści. Nie wyślę przecież tylko na Antka na wyjazd. pozostało Tosia. Poza tym, za tyle to można pojechać do Egiptu – mówiła.
Inflacja i rosnące ceny – to już nie jest zabawa
Ceny wakacyjnych wyjazdów w tym roku zaskakują rodziców. Z danych opublikowanych przez portal bankier.pl wynika, iż koszt 7-dniowego obozu w Polsce waha się od 1600 zł do 2500 zł za jeden turnus. A jeżeli mówimy o wyjazdach zagranicznych, sytuacja robi się jeszcze bardziej dramatyczna. Koszt 10-dniowego obozu w Albanii to minimum 3500 zł, a za luksusy w Hiszpanii, Włoszech czy Grecji trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu 4500 zł. Wzrost cen wakacyjnych wyjazdów jest już nie do uniknięcia, a wielu rodziców zastanawia się, jak w ogóle przetrwać ten sezon.
– W tym roku zdecydowanie wzrosło zainteresowanie zorganizowanym wypoczynkiem dla dzieci i młodzieży. Coraz więcej rodziców planuje wysłać swoje pociechy na kolonie i obozy. Ceny są nieco wyższe niż w ubiegłym roku. Jednak jest to związane jedynie z inflacją. Wszystko podrożało, więc i za wyjazdy trzeba zapłacić nieco więcej – powiedziała w rozmowie z portalem bankier.pl Katarzyna Turosieńska, przedstawicielka Portalu Turystyki Dziecięcej Kogis.
Obozy tematyczne – dzieci chcą więcej, rodzice płacą więcej
W tym roku dzieci nie chcą już jechać na zwykły obóz. Wzrosło zainteresowanie obozami tematycznymi – z robotyką, Minecraftem, Lego, a choćby survivalowymi. Te wyjazdy to nie tylko zwykły relaks, to inwestycja w rozwój dziecka. Ale co za tym idzie? Koszt! Dzieci muszą zabrać specjalistyczny sprzęt, jak odpowiednie buty, plecaki czy akcesoria, a to wszystko pociąga za sobą kolejne wydatki. W rezultacie wakacje stają się nie tylko luksusem, ale i poważnym obciążeniem finansowym.
Zniżki i dopłaty są, ale czy naprawdę robią różnicę?
Rodzice próbują znaleźć jakiekolwiek oszczędności – zniżki za rodzeństwo, rabaty za drugi turnus, promocje. Ale te zniżki to już nie taka wielka ulga. Koszty wakacji są tak wysokie, iż rabaty kilka zmieniają. W dodatku są opcje dofinansowania z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, ale nie każdy ma do nich dostęp. W większych miastach jak Warszawa można liczyć na pomoc, ale poza nimi? Tam rodziny muszą polegać tylko na szczęściu.
Wszystko wskazuje na to, iż dla wielu rodzin w tym roku wakacje bez kolonii staną się normą. Nie będą oni bowiem mogli pozwolić sobie na tak drogie wyjazdy. I choć rodzice wiedzą, iż dzieci zasługują na odpoczynek i wakacyjną przygodę, nie zawsze mogą spełnić te marzenia.
Jak mówi moja koleżanka:
"Chciałabym, żeby moje dziecko miało fajne wakacje, ale nie za wszelką cenę. Czasami trzeba sięgnąć głęboko do kieszeni, a czasami po prostu odpuścić".
Takie wyjazdy stają się luksusem dostępnym tylko dla tych, którzy mają odpowiednią wysokość pensji lub inne źródła dochodów. Dla wielu rodzin tegoroczne wakacje będą przede wszystkim wyzwaniem finansowym, a decyzja o wyjeździe na obóz czy kolonie, będzie wymagała wielu przemyśleń i kompromisów.