Wiecie, iż na paradach równości na zachodzie śpiewa się piosenkę zawierająca słowa „idziemy po wasze dzieci”? Mam wrażenie, iż to hasło, ukryte za neutralną nazwą „edukacja zdrowotna” przyświeca deformie edukacji minister Barbarii Nowackiej…
Wbrew konstytucyjnym gwarancjom, przyznającym rodzicom prawo do wychowania dzieci według własnych przekonań, „edukacja zdrowotna” ma być przedmiotem obowiązkowym i ma zastąpić dobrowolne „wychowanie do życia w rodzinie”. Stop deprawacji dzieci i młodzieży!
Ostrą krytykę projektu wprowadzenia edukacji zdrowotnej do polskich szkół przedstawiono podczas konferencji Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (KROPS). Eksperci ocenili, iż program promuje antyrodzinne wartości, marginalizując znaczenie małżeństwa i tradycyjnej rodziny, a zamiast tego skupia się na relacjach opartych wyłącznie na świadomej zgodzie, co otwiera furtkę dla stosunków, które mogą być uznane za dewiacyjne. Negatywnie oceniają także „przymusowe” uczestnictwo w zajęciach.
Dr Zbigniew Barciński, prezes Stowarzyszenia Pedagogów NATAN, zestawił ideały edukacji zdrowotnej z dotychczasową formą wychowania do życia w rodzinie (WDŻ). Według Barcińskiego, w programie WDŻ małżeństwo oraz stabilna rodzina są przedstawiane jako podstawowe wartości, a życie seksualne powinno być podejmowane w trwałej relacji potwierdzonej przysięgą. Tymczasem w proponowanej edukacji zdrowotnej, zdaniem Barcińskiego, małżeństwo jest marginalizowane, a akceptowalność relacji opiera się jedynie na zasadzie „świadomej zgody” obu stron.
Według prelegenta takie podejście otwiera drogę do akceptacji wszelkich rodzajów związków, choćby tych, które można uznać za dewiacyjne. Wśród nich doktor wymienia relacje sado-masochistyczne i zauważa, iż takie podejście legalizuje działania mogące sprzyjać pedofilii i prostytucji, bo w tych relacjach może wystąpić obustronna zgoda.
Pomimo uwzględnienia w projekcie podstawy programowej zapisów określających wiek świadomej zgody oraz jasne zapisy mówiące o zagrożeniach płynących z prostytucji, Barciński uważa, iż sprowadzenie kryteriów podjęcia stosunków seksualnych do obustronnej zgody jest niebezpieczne i stanowi istotne zagrożenie dla moralnego rozwoju młodzieży.
Pomysł wprowadzenia do szkół obowiązkowych deprawujących zajęć wzburzył użytkowników mediów społecznościowych. Hasztag #ZostawcieNaszeDzieci jest w poniedziałek jednym z najpopularniejszych.
https://opoka.org.pl/News/Polska/2024/zostawcienaszedzieci-internauci-oburzeni-edukacja-zdrowotna
