Zrobił za dziecko rysunek techniczny. Ocena go zszokowała. Ojciec: nie warto kopać się z koniem

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: Zwiebackesser


Ojciec pomógł dziecku w odrobieniu lekcji. Został surowo oceniony. "Znam się na tym i to choćby dość dobrze. Ze zdziwieniem obejrzałem 'poprawki' nauczyciela" - przyznaje. Okazuje się, iż nie on jeden miał takie szkolne 'przeżycia'.Któremu rodzicowi nie zdarzyło się pomóc dziecku w odrobieniu lekcji (albo zrobieniu ich za niego) niech pierwszy rzuci kamieniem. Sytuacje w życiu bywają różne i chociaż nie ma wątpliwości, iż to oszustwo i nie powinno się tego robić, to wiemy, iż czasem tak się zdarza.
REKLAMA


Zobacz wideo


Sarsa w szkole była rebelką. "Moja mama była dyrektorką" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Ostatnio opisaliśmy sytuację, która przydarzyła się jednej z użytkowniczek TikToka. Jej córka o 21.30 przypomniała sobie, iż musi odrobić pracę domową na technikę. Uczniowie mieli za zadanie przyszyć guziki. Poprosiła mamę, by ze względu na późną porę wyręczyła ją, a ta się zgodziła. Okazało się jednak, iż nauczycielka, chociaż nie miała świadomości, iż pracę wykonała osoba dorosła, oceniła ją bardzo surowo. Mama dostała… zaledwie ocenę dostateczną, czyli trójkę. Kobieta byłą zszokowano. Całość przeczytasz tutaj: Odrobiła pracę domową za córkę. Ocena ją zaskoczyła. "Ja bym się kłóciła".


Praca domowa shutterstock.com/Davi Zapico


Polonista napisał pracę za syna koleżanki. "Dostałem ocenę niedostateczną"Pod opublikowaną przez nas historią nawiązała się dyskusja wśród internautów. Niektórzy byli zdania, iż skoro uczennica nie dopilnowała odrobienia lekcji, to powinna sama ponosić tego konsekwencje. Nawet, jeżeli będą się one wiązać z niską oceną. Byli też jednak tacy, którzy przyznali, iż zdarzyło im się odrobić lekcje za dziecko i dostać słabą ocenę.


"Kiedyś pomogłem córce (liceum) w wymiarowaniu prostego rysunku technicznego. Znam się na tym i to choćby dość dobrze. Ze zdziwieniem obejrzałem 'poprawki' nauczyciela. Dla świętego spokoju nie poprawiłem jego 'poprawek' - nie warto kopać się z koniem" - napisał w komentarzach jeden z ojców. Podobna historia zdarzyła się też poloniście, który chciał pomóc znajomej i zgodził się napisać wypracowanie dla jej syna:Jestem magistrem polonistyki. Pracuję w szkole średniej. Koleżanka z pracy, której synowi na koniec roku w technikum groziła pała z polaka, poprosiła mnie o napisanie dla niego pracy ostatniej szansy. Zgodziłem się. Dostałem ocenę niedostateczną. Matka chłopaka poszła i wykłóciła się (bez ujawniania szczegółów rzecz jasna) i ocenę poprawiono na trójkę. I tak nie zdał– przyznał nauczyciel, który nie ukrywa, iż był zaskoczony zaistniałą sytuacją.Czy zdarzyło Ci się, iż odrobiłeś pracę domową za dziecko? A może Twoi rodzice odrobili ją kiedyś za Ciebie? Jak ocenił ją nauczyciel? Opowiedz nam o tym w komentarzach i na justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału