Delegacja Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Polskiej Miedzi KGHM uczestniczyła w niezwykłym wydarzeniu, które od pokoleń jednoczy ludzi górniczego stanu – Dniach Salamandry w Bańskiej Szczawnicy na Słowacji. To jedno z najbardziej barwnych i podniosłych świąt górniczych w Europie, przypominające o sile tradycji, dumie z wykonywanego zawodu i wartościach, które od wieków są fundamentem górniczej wspólnoty.
Salamandra – symbol pamięci i tradycji
Dni Salamandry mają swoją długą i piękną historię. Korzenie obchodów sięgają XVIII wieku, kiedy to studenci słynnej Akademii Górniczej w Bańskiej Szczawnicy po raz pierwszy zorganizowali pochód salamandrowy. Od tamtej pory salamandra – jaszczurka, które według wierzeń mogło żyć w ogniu i przetrwać w najtrudniejszych warunkach – stała się symbolem wytrwałości i siły górników. Dziś tradycja ta jest kultywowana w Bańskiej Szczawnicy, gromadząc tysiące uczestników i przypominając, iż górnicze wartości nie tracą na aktualności.
Barwny korowód przez serce miasta
Centralnym punktem święta był jak zawsze barwny korowód, który przeszedł ulicami Bańskiej Bystrzycy. Uczestnicy – ubrani w galowe mundury górnicze – wnosili w przestrzeń miasta wyjątkową atmosferę powagi, dumy i wspólnoty. W pochodzie dumnie maszerowali górnicy, związkowcy Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Polskiej Miedzi oraz inżynierowie z kopalni ZG Rudna w Polkowicach, niosąc sztandary związkowe. Ich obecność była nie tylko wyrazem przynależności do wielkiej rodziny górniczej, ale także świadectwem, iż polskie górnictwo miedziowe zajmuje szczególne miejsce na mapie Europy.
-Jako związek jesteśmy tutaj po raz pierwszy. Jesteśmy dumni z wykonywanej przez nas pracy i jesteśmy dumni, iż dzisiaj, tutaj podczas Dni Salamandry możemy być wśród braci górniczej z całej Europy. Święto buduje też poczucie wspólnoty i służy nawiązywaniu koleżeńskich więzów. Zostaliśmy zaproszeni przez Federację Związków Zawodowych Górnictwa na Słowacji. Razem z nami są też inżynierowie z ZG Rudna, dołączyli do nas też koledzy z zaprzyjaźnionej kopalni Zofiówka z Jastrzębskiej Spółki Węglowej – mówił nam Mariusz Karmelita, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Polskiej Miedzi, który zrzeszony jest w Federacji Związków Zawodowych KGHM.
Górniczej braci Polskiej Miedzi towarzyszyli m.in. koledzy górnicy z kopalń węgla kamiennego zrzeszonych w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, byli także studenci i pracownicy Politechniki Śląskiej oraz Politechniki Wrocławskiej czy wreszcie – Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie. Korowód zgromadził delegacje z wielu państw – Czech, Węgier czy Słowacji – tworząc obraz prawdziwej, międzynarodowej solidarności górniczej.
Wartości, które łączą pokolenia
Dla uczestników wyjazdu udział w Dniach Salamandry był czymś więcej niż tylko obecnością w historycznym wydarzeniu. To była okazja do wspólnej refleksji nad rolą górników w dziejach Europy i do przypomnienia, iż zawód ten zawsze wymagał odwagi, poświęcenia i wzajemnej troski. Salamandra staje się dziś symbolem pamięci o tych, którzy pracowali pod ziemią, ale także inspiracją dla nowych pokoleń, które wnoszą górnicze wartości we współczesny świat.
Polska Miedź w europejskiej rodzinie górniczej
Obecność delegacji Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Polskiej Miedzi reprezentowała została bardzo ciepło przyjęta. Wspólne świętowanie, rozmowy i udział w uroczystościach jeszcze bardziej umocniły więzi, które od lat łączą środowiska górnicze w Europie.
-Jestem przekonany, iż godnie reprezentowaliśmy nasz związek, kopalnię ZG Rudna i cały KGHM. – dodaje Rafał Ślufarski, wiceprzewodniczący MZZPPM. – Zaskoczył nas rozmach wydarzenia i frekwencja. W samym pochodzie uczestniczyło blisko tysiąc osób. Mieszkańcy Bańskiej Szczawnicy byli fantastyczni, przywitali nas gorąco. Witaliśmy się z nimi, przybijaliśmy piątki, rozdawaliśmy im okolicznościowe miedziane monety. Chcemy za rok przyjechać tutaj znów. Myślimy o zaproszeniu do naszej delegacji orkiestry górniczej lub mażoretek. To byłoby widowisko.
Dni Salamandry w Bańskiej Szczawnicy to wydarzenie, które pokazuje, iż historia, tradycja i pamięć mogą być siłą jednoczącą ludzi różnych narodowości i kultur. Związkowcy Polskiej Miedzi wrócili z poczuciem dumy, iż są częścią tej wspólnoty – wspólnoty, która buduje swoją przyszłość, nie zapominając o przeszłości.
Salamandrowe dni w Bańskiej Szczawnicy przypominają dawną sławę najpiękniejszego górniczego miasta na Słowacji, które wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Stanowią one nie tylko święto szczawnickich górników, ponieważ stopniowo stały się okazją do spotkań górników, hutników, geologów i pracowników przemysłu naftowego z całej Słowacji. Salamandrowe dni są postrzegane przez całą społeczność branży górniczej za wydarzenie rangi ogólno-słowackiej, czerpiące inspirację z wieloletniej historii szkolnictwa wyższego w Bańskiej Szczawnicy oraz z obfitej skarbnicy zwyczajów studentów dawnej Akademii Górnictwa i Leśnictwa. Oprócz gości z całej Słowacji niepowtarzalne Salamandrowe dni przyciągają widzów i stałych gości z zagranicy w tym z Polski.
Legenda głosi, iż to dwie salamandry wskazały pasterzowi gdzie znajdują się pokłady złota i srebra oraz dały początek dziejom górnictwa w Bańskiej Szczawnicy. Złoża rud złota i srebra były warte wydobycia, co spowodowało rozkwit tej miejscowości u podnóża Gór Szczawnickich, w środkowej części dzisiejszej Słowacji. Dziś salamandry zdobią mury naprzeciwko ratusza miejskiego. Jedna trzyma w paszczy bryłkę złota, a druga srebra, od których to kruszców wszystko się zaczęło.