15. urodziny OPAK-u. Świętuj z opolskim stowarzyszeniem

opolska360.pl 4 miesięcy temu

– Wciąż chcemy popularyzować różne formy sztuki i pokazywać mieszkańcom Opola i nie tylko, iż ona jest dla wszystkich i nie trzeba mieć do niej jakiś specjalnych kompetencji, a każdą jej formę można odbierać na swój sposób i to ona jest dostępna dla nas, a nie my dla niej – tłumaczy Aleksandra Markiw z zarządu stowarzyszenia OPAK. – Zależy nam też na tym, aby promować sztukę niezależną. Przez to, iż prowadzimy miejsce, które jest w pewnym sensie wyjęte spod instytucjonalnego charakteru, staramy się działać bardziej nieszablonowo, unikając konwenansów, u nas rzadko „coś do czegoś” nie pasuje, co uważam za ogromną zaletę.

Obecny zarząd stowarzyszenia (od lewej) Maria Bitka, Kamila Osmańczyk i Aleksandra Markiw.

Stowarzyszenie realizuje projekty zarówno w sferze kulturalno-artystycznej, jak i społecznej. Jak sami piszą o sobie, „pomysły, które realizujemy, często należą i będą należeć do tych bardziej na OPAK”.

– Czasem, gdy różne rzeczy organizujemy, to tak trochę nas tym usprawiedliwiam, iż ta nazwa nie jest przypadkowa, bo jest w nas dużo takiego artystycznego ducha, a mało takiego szablonowego i formalnego podejścia, więc często improwizujemy, staramy się pewne rzeczy rozwiązywać kreatywnie, do problemów podchodzić jak do wyzwań. Dążymy do tego by te nasze działania były różnorodne i ciekawe, żeby nie były tylko kalką tego co już raz zrobiliśmy – wyjaśnia Aleksandra Markiw dodając, iż choć sama nie jest artystką, to czuje się pewnego rodzaju animatorką kultury.

– OPAK oznacza inność, wyjątkowość, często nieformalność i przyjaźń, co chyba było zawsze najistotniejsze, wsparcie i przyjazną atmosferę. Myślę, iż trochę przecieraliśmy szlaki dla dalszych pokoleń – wspomina Dominika Bilik, która w stowarzyszeniu działa niemalże od początku, w tej chwili z różną intensywnością, ale kiedyś była choćby jego prezeską.

OPAK – Wszystko zaczęło się na ulicy

Historia stowarzyszenia rozpoczęła się od organizacji Ulicy Kultury, która niejako inaugurowała kulturalną wiosnę w Opolu przy ul. Strzelców Bytomskich. W pewnym momencie osoby najbardziej zaangażowane postanowiły to bardziej sformalizować.

– Dzięki temu mogliśmy wnioskować w konkursach dotacyjnych, organizowanych m. in. przez miasto Opole czy UMWO, choć udawało nam się zdobywać dofinansowania z innych źródeł, np. MKiDN, co umożliwiało tworzenie naszych projektów – wspomina Dominika Bilik. – Główną naszą ideą była walka ze stwierdzeniem, iż „w Opolu nic się nie dzieje” – a był to czas, kiedy wydarzeń czy działań było naprawdę zdecydowanie mniej niż obecnie. To też przyświecało nam przy pomyśle na utworzenia Miejsca X, jako przestrzeni dla alternatywnej kultury. I przy pomocy wielu dobrych ludzi i instytucji udało nam się je stworzyć, a działa ono, coraz prężniej, aż do dziś.

Co ważne, OPAK nie stawia żadnych ograniczeń, jeżeli chodzi o wiek lub wykształcenie. Aby włączyć się do działań stowarzyszenia, wystarczy napisać maila albo przyjść na któreś z wydarzeń i zgłosić do organizatorów. w tej chwili działa w nim około 20 członków. I są to zarówno licealiści, studenci, jak i poważniejsi pracownicy poważnych firm, także tacy, co już dawno skończyli 30 lat…

Możliwość działania

– Staramy się każdemu dawać możliwości społecznego działania, czyli gdy ktoś np. zajmuje się marketingiem, to może u nas promować stowarzyszenie – tłumaczy Aleksandra Markiw. – Ale też są takie przypadki, iż ktoś, kto do nas przychodzi, ma bardzo wyczerpującą intelektualnie pracę i chce się niejako odstresować i życzy sobie aby przydzielić go do sprzątania po koncertach, tak, aby po prostu zrobić coś z ludźmi, a nie znowu myśleć o pracy.

Ona sama w stowarzyszeniu jest od pięciu lat. Pojawiła się w nim niejako naturalnie, bo znała je z czasów studenckich i przyciągnęło ją swoim zaangażowaniem w szeroko pojęte kwestie społeczno-kulturalne.

– Wciągnęło mnie właśnie tą kulturą, która zawsze dla mnie była bardzo ważna, a szczególnie muzyką, bo ja lubiłam chodzić na koncerty i teraz organizując je, czuję niesamowite emocje – przyznaje. – Tu dzieją się naprawdę interesujące i niestandardowe rzeczy, można spotkać bardzo pozytywnych ludzi, którym chce się robić „więcej”.

Dobry czas OPAK

Przez lata stowarzyszenie organizowało takie projekty jak Schron Sztuki, Alternatywna Mapa Opola, Kultura w formacie A2 czy informator kulturalny wydawany w latach 2012-2018.

– W czasach ogólnie dostępnego internetu część z tych inicjatyw straciła sens – stwierdza Aleksandra Markiw. – Niemniej, niedawno wydaliśmy Kolorowankę Opolską, przy czym zaprosiliśmy do współpracy lokalne artystki. Robiliśmy też Muzyczną Pocztówkę z Opola, co było też pewnego rodzaju innowacją, bo inspirowaliśmy się piosenkami festiwalowymi, a w tym roku będziemy robić, we współpracy z miastem, plakaty z Opola. w tej chwili działamy jednak bardziej „punktowo”. Myślę, iż parę naszych wydarzeń już wpisało się kalendarz, jak choćby mocno oblegane imprezy karnawałowe czy niedawno wprowadzony tzw. speed friending, czyli szybkie wzajemne poznawanie się, co okazało się strzałem w dziesiątkę.

Gdy stowarzyszenie obchodziło 10. urodziny, specjalnie policzono, iż przez ten czas zorganizowało około 300 wydarzeń kulturalnych: koncertów, wystaw, warsztatów, a przewinęło się przez nie około 70 osób, z których część już choćby nie mieszka w Opolu, ale ze sporą grupą kontakt wciąż jest.

– Teraz to jest kilkadziesiąt wydarzeń rocznie. Mam naprawdę dobry czas. Nawiązujemy różnego rodzaju współpracę z lokalnymi animatorami, twórcami i staramy się mieć coraz bogatszą i coraz bardziej uniwersalną ofertę – podkreśla Ola, a wtóruje jej Dominika. – Często zdarzało się tak, iż ktoś zgłaszał się do nas z zalążkiem pomysłu, który potem wspólnie rozwijaliśmy, pozyskiwaliśmy dotację i realizowaliśmy, jak choćby w przypadku Kultury w formacie A2. Zależało nam też zawsze na promocji artystów z Opola, stąd projekty takie jak Pocztówka z Opola, Omapa Opola, liczne wystawy i koncerty w Miejscu X.

Miejsce X

Pisząc o OPAK, trudno też nie pisać właśnie o Miejscu X, które znajduje się przy ul. Sienkiewicza i to tam odbywa się większość działań, choć nie wszystkie. Utworzenie Miejsca X Dominika uważa za największy sukces stowarzyszenia.

– Bardzo mnie też cieszy wykonanie muralu Wilqa w ramach dofinansowania z Urzędu Miasta. To było spełnienie mojego ogromnego marzenia i było to możliwe właśnie przede wszystkim dzięki OPAK-owi – nie kryje radości, choć też przyznaje, iż bywały smutne momenty, związane głównie z odchodzeniem niektórych działaczy ze stowarzyszenia, co wynikało w głównej mierze z przyczyn losowych. – Przestawaliśmy być studentami czy jakimiś wolnymi strzelcami, zaczynaliśmy być rodzicami i osobami, które pracują na etacie, więc bardziej to życie sprawiało, iż ludzie odchodzili, aniżeli jakieś inne sytuacje – tłumaczy.

Życzenia i cele

Przy okazji 15. urodzin trudno też nie zapytać o życzenia i cele na najbliższy czas.

– Na pewno przyda nam się trzymanie kciuków za nasz jubileusz, będziemy naprawdę hucznie świętować i już teraz zapraszamy mieszkańców 15 czerwca do Miejsca X – zachęca Aleksandra Markiw. – A z naszych pozostałych działań to na pewno na uwagę zasługuje projekt związany z integracją cudzoziemców. I postawiliśmy tu na improwizację teatralną, która jest ponadnarodowym językiem. Przecież cudzoziemcy w Opolu, nie znając na początku dobrze naszego języka, też muszą w dużej mierze improwizować. Każdy jednak będzie mógł dołączyć do tej inicjatywy, choćby opolanie z urodzenia

– Zależy nam na szeroko rozumianej integracji mieszkańców Opola i regionu. Pomagają w tym „wymianki roślin”, speedfrendingi, warsztaty medytacji, wystawy, stand-upy, tańce i koncerty. Mamy mnóstwo pomysłów i planów, będziemy o nich informować na bieżąco na naszych stronach – zachęca.

Program urodzin OPAK

Piątek

Sobota

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału