5 tysięcy osób napisało maturę na stadionie. "Szkoła w chmurze daje dzieciom coś, czego zwykła nie ma"

gazeta.pl 6 godzin temu
Matura 2025 rozpoczęta. Jednak dla około 5 tys. zdających przebiegnie ona w nieco mniej tradycyjny sposób niż dla pozostałych 270 tys. abiturientów. Ale ich sposób nauki też nie był tradycyjny. Nie siedzieli w szkolnych ławach, nie wstawali codzienne na 8. Zamiast tego mieli komputer i dużo samozaparcia. Uczniowie Szkoły w Chmurze po raz trzeci podeszli do egzaminu dojrzałości. Byliśmy tam!Szary, zimny poranek, 6 rano. Okolice stadionu stołecznego klubu Legia. Radiowozy stoją na skrzyżowaniu z migającymi lampami, a ulicę Łazienkowską szczelnie zapełnił sznur samochodów. Wyjątkowo jednak to nie kibice kłębią się na chodnikach. W długich kolejkach do stadionowych bramek stoją uczniowie Szkoły w Chmurze. Na ich twarzach widać zdenerwowanie. Wielu jest bladych i niewyspanych, a choćby mocne uściski matek i żywe poklepywanie przez ojców po plecach nie odejmuje im stresu. Za kilka chwil, gdy przekroczą wejście na stadion, będą już zdani na siebie. To właśnie tam napiszą swój pierwszy waży egzamin - maturę, która będzie ich przepustką do dalszej kariery albo... życiowym potknięciem.
REKLAMA


Zobacz wideo


Byliśmy na maturze Szkoły w Chmurze. Na stadionie egzamin dojrzałości napisało 5 tysięcy osób


Choć matura dla uczniów Szkoły w Chmurze, podobnie jak w całym kraju rozpoczyna się o 9.00, zdający musieli stawić się w maturalnym miasteczku już o 6.30. Tylko przez godzinę trwała procedura wpuszczania abiturientów na teren obiektu. Z rodzicami młodzi ludzie musieli pożegnać się przed bramkami. Do środka mogą bowiem wchodzić wyłącznie maturzyści, członkowie komisji oraz obserwatorzy OKE i kuratorium. Bliscy mają swoją strefę kilka minut dalej, przy forcie Czerniakowskim. Pogoda niestety im nie sprzyja. Drąż z zimna i z nerwów. Wyposażono ją w leżaki i namioty, a zestresowanych dorosłych rozgrzewają ciepła kawa, herbata, koce termiczne zapewniane przez organizatorów oraz emocje.- Bardzo się denerwuję. Aż przebieram nogami, jest gorzej niż przed moją własną maturą - mówi mi mama Marysi, która kilkaset metrów dalej mierzy się w tym czasie z maturalną rozprawką. - Czas tak wolno płynie, ale na pewno pójdzie jej dobrze - dodaje i na dowód pokazuje zaciśnięte do białości kciuki. - Szkoła w Chmurze, daje dzieciom coś, czego zwykła szkoła nie ma. Czas, uwagę i elastyczność - dodaje inna matka, która też wspiera swoje dziecko w strefie rodzica. Maturalne miasteczko Szkoły w chmurzeUczniowie oczywiście nie piszą egzaminu na trybunach, mają zapewnione komfortowe warunki. Do ich dyspozycji jest pięć sal egzaminacyjnych i dwie hale, zbudowane specjalnie na okres matur. W kompleksie przy Łazienkowskiej na boiskach treningowych oraz przedpolach trybuny wschodniej już kilka dni temu stanęły specjalne namioty. Każdy dodatkowy budynek tymczasowy jest w pełni klimatyzowany. Zainstalowano w nich telebimy, specjalne ekrany oraz profesjonalne nagłośnienie liniowe, znane z koncertów gwiazd muzyki. Są też oczywiście szatnie i zaplecze sanitarne. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, tak, aby uczniowie nie musieli się przejmować niczym innym, jak tylko egzaminem.


Podczas egzaminów będzie również obecny zespół psychologiczno-pedagogiczny oraz ratownicy medyczni. Nie zabraknie też specjalnych stref dla maturzystów, w których będą mogli się wyciszyć przed egzaminami lub między nimi. Miasteczko maturalne w WarszawieSzkoła w Chmurze zorganizowała matury dla swoich uczniów już po raz trzeci. Za pierwszym pisało ją 770 osób, rok później 3,8 tys., w tym roku przystępuje do niej już 5 tysięcy abiturientów. Jak podkreślają organizatorzy, nie zależy im, by zwiększać liczbę zdających, bo "Szkoła w chmurze nie jest dla wszystkich". A dla kogo jest? Szkoła w Chmurze jest miejscem dla osób, które chcą i mogą wziąć odpowiedzialność za swoją edukację. To idealne rozwiązanie dla nastolatków, którzy rozwijają swoje pasje, podróżują, ale także borykają się z problemami, które uniemożliwiają im uczęszczanie do tradycyjnych placówek. Tak było w przypadku jednej z uczennic, której mamę spotkałam w strefie rodzica nieopodal stadionu Legii Warszawa:Moja córka miała fobię szkolną. Gdyby nie Szkoła w Chmurze skończyłaby z wykształceniem podstawowym, a dziś zdaje maturę! Rok szkolny skończyła z piątkami i szóstkami. W Szkole w Chmurze nie ma sztywnego harmonogramu nauki. Uczniowie mogą podejść do zadań w ramach wewnętrznej platformy edukacyjnej w dogodnym dla siebie czasie. w tej chwili w Szkole w Chmurze jest ponad 30 tys. uczniów.
Idź do oryginalnego materiału