
W miejscowości Bella Coola, na środkowym wybrzeżu Kolumbii Brytyjskiej, doszło w czwartek do dramatycznego ataku niedźwiedzia grizzly na grupę uczniów i nauczycieli szkoły podstawowej. Cztery osoby — w tym troje dzieci — odniosły bardzo poważne obrażenia, a dwie z nich znajdują się w stanie krytycznym. Siedem kolejnych osób otrzymało pomoc medyczną na miejscu.
Do ataku doszło tuż po godz. 14 na szlaku w pobliżu autostrady nr 20. 10-letni Alvarez Schooner był tak blisko zwierzęcia, iż — jak powiedziała jego matka — „poczuł jego futro”. Chłopiec uciekł w ostatniej chwili, ale widział atak na kolegów i nauczycieli. Jedna z dorosłych osób, która próbowała powstrzymać grizzly, „przyjęła na siebie cały ciężar ataku” i została ewakuowana śmigłowcem.
W sumie cztery ciężko ranne osoby trafiły helikopterami do szpitali. Ze względu na trudne warunki pogodowe w akcję zaangażowano również Wspólne Centrum Koordynacji Ratownictwa.
Wieczorem Nuxalk Nation ostrzegło mieszkańców, iż „agresywny niedźwiedź” przez cały czas przebywa w okolicy. Funkcjonariusze ochrony przyrody i RCMP prowadzą poszukiwania, a mieszkańców poproszono o pozostanie w domach i unikanie autostrady. Niektórzy lokalni mieszkańcy sami pilnowali dróg dojazdowych do osiedla.
W Bella Coola panuje szok. Szkoła Acwsalcta ogłosiła natychmiastowe zamknięcie na piątek, a władze Central Coast Regional District zapewniają wsparcie dla społeczności. Według relacji świadków nauczyciele użyli gazu pieprzowego w próbie powstrzymania zwierzęcia.
Matka Alvareza mówi, iż jej syn, choć sam kontuzjowany, myśli głównie o kolegach: „Ciągle płacze za swoimi przyjaciółmi i modli się za nich. Wszystko było takie niepewne”.







