Nie wiem skąd w niektórych z nas przekonanie, iż dzieci robią coś celowo. Na złość. Przeciwko nam. By pokazać, iż to one tu rządzą, iż one są górą. Taki tok rozumowania nie prowadzi do niczego dobrego. Pretensje, obwinianie siebie nawzajem czy zasypywanie nieprzyjemnymi komentarzami, nie zapewniają dziecku poczucia bezpieczeństwa. Nie sprzyjają szczerości, zaufaniu czy empatii.
Nie zakładaj, a zacznij wątpić
Usłyszałaś trzask w sąsiednim pokoju. Poderwałaś się na równe nogi i czym prędzej pobiegłaś w tamtym kierunku. Otwierasz drzwi, a twoim oczom ukazuje się dwójka dzieci, pomiędzy którymi leży twój ulubiony wazon, który przywiozłaś z podróży poślubnej. Oczywiście potłuczony. "Co tu się stało?" – pytasz.
Dzieci zaczynają się tłumaczyć, wytykać siebie nawzajem palcami. Jeszcze chwila, a dojdzie do kłótni, która nie wiadomo, jakie będzie miała zakończenie. Opanowujesz emocje, bierzesz dwa głębsze oddechy i spokojniejszym głosem mówisz: "Wiem, iż nie chcieliście źle, ale zabawa w berka w pokoju nie jest dobrym pomysłem".
Dzieciaki przestają się kłócić, emocje opadają. Zastanawiasz się dlaczego? Bo nie założyłaś, iż zrobiły to celowo, a zaczęłaś wątpić w ich złe intencje.
Kiedy warto wątpić? (w złe intencje, oczywiście)
Kiedy dziecko jest zmęczone
Poranne pobudki to dla dzieci udręka. Chyba nikt nie lubi zrywać się skoro świt, szykować do szkoły lub przedszkola. By pomóc dziecku przetrwać ten ciężki poranek, zamiast wpadać do pokoju i wykrzykiwać: "Wstawaj natychmiast, bo się spóźnisz", powiedz: "Wiem, iż jesteś zmęczona, ale za pół godziny musimy wyjechać". Nie zakładasz, iż dziecko celowo nie wstaje, a pokazujesz, iż rozumiesz jego zmęczenie.
– Rodzicielstwo oparte o wątpliwości zakłada, iż dziecko miało dobre intencje, ale brak doświadczenia uniemożliwiły mu podjęcie lepszego wyboru – mówi Joseph Sacks, licencjonowany kliniczny pracownik socjalny.
Kiedy dziecko nie zauważa otoczenia
Zapach przygotowywanego przez ciebie obiadu roznosi się po całej kuchni. Smak cebuli i pieczarek przenikają każdy kąt. Twoje dziecko wpada do domu, rzuca plecak na stół (który właśnie miałaś nakryć) i kieruje się w stronę swojego pokoju. Nie możesz uwierzyć własnym oczom.
Zamiast się denerwować i obwiniać dziecko o złe zachowanie, powiedz: "Chyba nie wiedziałeś, iż przygotowuję obiad. Zabierz, proszę plecak i pomóż mi nakryć do stołu". Zakładając, iż twoje dziecko nie chciało źle, unikasz kłótni i związanej z nią nieprzyjemnej atmosfery.
Kiedy dziecko ma dużo obowiązków
Prędzej czy później dzieci zaczynają odczuwać presję związaną z dobrymi ocenami. Mają więcej obowiązków, zadań do wykonania. Robi się coraz trudniej, a momentami choćby przytłaczająco. Może się zdarzyć, iż tuż przed pójściem do szkoły dziecko będzie uskarżało się na ból brzucha.
Zamiast twierdzić, iż udaje, iż robi to celowo, by opuścić lekcje, powiedz: "Domyślam się, iż jesteś zestresowany w związku z tym, co dzieje się w szkole".
Jak twierdzi Saks: "Dzieci widzą siebie tak, jak widzą ich rodzice. Widząc je w pozytywnym świetle, tworzysz prawdziwe poczucie własnej wartości". Pokaż swojemu dziecku, iż nie postrzegasz jego zachowania jak czegoś złego, nie szukasz wad i negatywów. Zacznij wątpić w to, iż chciało źle i iż celowo postąpiło w taki, a nie inny sposób.