"Biała korupcja" kwitnie od lat w szkołach. Nauczyciele chcą bardziej cywilizowanych podziękowań

mamadu.pl 2 tygodni temu
Każdego roku, w okolicach Dnia Nauczyciela, powraca temat wręczania prezentów pedagogom. Coraz więcej nauczycieli wyraża sprzeciw wobec tej tradycji, nazywanej przez niektórych "białą korupcją". Alina Czyżewska, aktorka i aktywistka, podkreśla, iż dziękować można inaczej – w sposób bardziej przystający do współczesności.


"Biała korupcja" w szkołach i przedszkolach


Co roku w okolicach dni takich jak zakończenie roku szkolnego oraz Dnia Nauczyciela powraca temat prezentów dla nauczycieli. W naszym społeczeństwie przez cały czas bardzo żywa jest chęć dziękowania za trud i wykonaną pracę dzięki prezentów: kwiatów, słodkości, ale również biżuterii i różnych voucherów. Jeszcze ok. 20-30 lat temu wiele osób nie wyobrażało sobie, by nie podziękować np. lekarzowi za wyleczenie czy uratowanie życia pacjentowi.

Korupcja była w szpitalach powszechna, choć oficjalnie mówiło się o dziękowaniu za włożony trud i wykonaną pracę. Podobnie teraz niektórzy wypowiadają się o wręczaniu takich podarunków nauczycielom – a eksperci związani z edukacją nazywają to czasami "białą korupcją", o czym pisaliśmy już w naszym portalu.

Oczywiście coraz więcej osób jest temu przeciwnych – wręczając nauczycielom symboliczne kwiaty i słowne podziękowania. Najbardziej przeciwni "białej korupcji" są jednak sami nauczyciele: zwracają uwagę na to, iż drogie prezenty często ich krępują, sprawiają, iż czują się winni ich dostawania. Niektórzy wprost przyznają, iż za swoją pracę i trud otrzymują pensje, więc nie liczą na dodatkowe podarunki. Zamiast nich często sugerują, iż woleliby zmiany w prawie dotyczące wysokości pensji pedagogów.



Czyżewska załączyła do postu fragment artykułu z katowice.wyborcza.pl, w którym mowa o tym, iż kosztowne prezenty dla nauczycieli były i są ogromnym problemem. Nauczyciele czują się nimi skrępowani, ale również warto zaznaczyć, iż to problem pod względem prawnym: podarunki mogą być traktowane jako korupcja albo wzbogacenie się nauczyciela, a od tego należy opłacić podatek.

Pomyślcie, zanim kupicie prezent


Artykuł porusza też wspomniany wcześniej problem: iż w latach 90. wszyscy w taki sposób dziękowali i nikt nie widział w tej praktyce rodem z PRL-u niczego złego. Dopiero teraz powoli zaczynamy jako społeczeństwo zauważać, iż to szkodliwe przyzwyczajenie.

O tym, iż takie prezenty są krępujące dla pedagogów, mówiła też w czerwcu Gabriela Olszowska, małopolska kurator oświaty. Przy okazji zakończenia roku szkolnego i podziękowań wspominała: "Kiedyś, gdy uczyłam w szkole, rodzice dowiedzieli się o mojej słabości do piór i dostałam piękne pióro. Przypuszczam, iż drogie. Wiem, iż chcieli dobrze, ale byłam zażenowana tym prezentem".

We wspomnianym artykule w katowice.wyborcza.pl pojawił się również pomysł, jak inaczej dziękować pedagogom. Sugerowano np. napisanie listów od uczniów, osobiste podziękowania, w których każde dziecko mogłoby wyrazić, jak odbiera pracę danego nauczyciela. Często to są proste słowa, które równocześnie pokazują, jak ogromną rolę w życiu młodych ludzi odgrywają nauczyciele.

Czasami dla pedagogów dużo bardziej wartościowym i ważnym podarunkiem jest kartka okolicznościowa ze szczerymi słowami, a nie wielkie bukiety kwiatów i drogie vouchery. Pamiętajcie o tym podczas planowania prezentów z okazji zbliżającego się Dnia Edukacji Narodowej.

Źródło: facebook.pl, katowice.wyborcza.pl


Idź do oryginalnego materiału