REKLAMA
9-letni chłopiec, który nurkował w basenie, zauważył na dnie bezwładne dziecko. Nie wahał się ani chwili - złapał je za ręce, wyciągnął na powierzchnię i zaczął głośno wołać o pomoc ratowników. Dzięki jego szybkiej reakcji ratownicy natychmiast przejęli dziecko i rozpoczęli reanimację. Udało się je uratować!- napisano na Facebooku. Autor wpisu podkreśla, iż zachowanie chłopca jest godne podziwu. Dziewięciolatek został okrzyknięty "Małym Bohaterem". - "To wspaniały przykład odwagi, odpowiedzialności i reakcji, która może uratować życie" - dodał autor wpisu. Podziękował w nim również ratownikom, którzy skutecznie poprowadzili reanimację dziewczynki.
Zobacz wideo
Bezpieczeństwo nad wodą. O czym pamiętać podczas wakacji?
Jak pomóc tonącemu? Reaguj i pamiętaj też o własnym bezpieczeństwieRatowanie tonącego nie jest prostym zadaniem. Ratownicy cały czas apelują, by uważnie obserwować otoczenie, reagować i jednocześnie nie zapominać o własnym bezpieczeństwie. Zanim ruszymy na ratunek, musimy mieć pewność, iż jesteśmy w stanie tego dokonać.Pierwsza pomoc przy tonięciu jest niezwykle wymagająca, bo w pewnym sensie narażasz własne życie, gdy wchodzisz do wody. o ile nie umiesz pływać, masz wątpliwości, czy dasz radę, prąd rzeki jest zbyt silny lub zachodzą inne okoliczności, które mogą powodować zagrożenie twojego życia, nie wchodź do wody, ale wezwij pomoc- czytamy na portalu www.centrumratownictwa.com. Warto więc mierzyć siły na zamiary i jeżeli nie czujemy się na siłach, wezwać profesjonalną pomoc, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.Rodzice, którzy przebywają z dziećmi w basenach, czy na jakichkolwiek akwenach wodnych, muszą pamiętać, by nie spuszczać ich z oczu choćby na chwilę. Wystarczy moment, by dziecko znalazło się pod wodą. Ratownicy uczulają, iż choćby kupienie wielu gadżetów poprawiających bezpieczeństwo w wodzie, nie daje stuprocentowej pewności.
Wszelkiego rodzaju gumowe zabawki, materace, o ile nie są - kolokwialnie mówiąc - kamizelką ratunkową, nie gwarantują bezpiecznego pozostawienia dziecka w wodzie - choćby płytkiej. Wszystkie one, o ile są używane przez dzieci, muszą być wykorzystywane pod okiem dorosłych osób, które są w stanie udzielić skutecznej pomocy lub w porę poinformować ratowników WOPR o zagrożeniu- wyjaśnił redakcji eDziecka prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie, Jacek Krawczyk. Przypomina też, iż na kąpieliskach ratownik często obserwuje choćby kilkaset osób jednocześnie. Dlatego ważne jest, by kąpiący się zwracali też uwagę na siebie nawzajem.