Budzi się i nie chce iść do szkoły. Kiedy (i czy) pozwalać dziecku zostać w domu?

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Zwykłe zmęczenie, mała chandra, a może to coś poważniejszego? Fot. 123rf.com


Na początku przedszkola przerabiałaś mniejsze lub większe dramaty podczas szykowania się do wyjścia. Ucieczki pod stół, zapieranie się rękoma i nogami w samochodzie i płacz w szatni. Myślałaś, iż to za tobą, bo pociecha poszła do szkoły? Nic z tych rzeczy! Twoje dziecko właśnie weszło na wyższy poziom uników. Warto jednak zrozumieć takie zachowanie, bo to niezwykle ważne sygnały, które wysyła ci dziecko.


Bóle brzucha i głowy albo mdłości wcale nie muszą być udawane.

Permanentna niechęć do szkoły to istotny sygnał dla rodzica, który powinien znaleźć przyczynę takiego zachowania.

Gdy zrozumiesz, dlaczego dziecko nie chce chodzić do szkoły, łatwiej będzie ci znaleźć rozwiązanie.


Mogę dziś zostać dziś w domu?


Ledwo co rozpoczął się październik, a ja już wczoraj usłyszałam: "Mamo, czy ja dziś mogę nie iść do szkoły?". Ostatecznie córka sama się zwlekła z łóżka i dotarła do szkoły, choć bez jakiegoś wielkiego entuzjazmu. Pomyślałam, iż chyba nie jest aż tak źle: ja jej nie zmuszałam, ona nie walczyła. Okazało się, iż taki poranek miała nie tylko ona. Przyczyna: klasówka z angielskiego. Z rozmów z rodzicami wiem, iż nowa pani wydaje się dzieciom dość surowa. Jest inna niż poprzednia pani, ma inne metody niż inne nauczycielki. Choć przygotowane, czuły się niepewnie, nie wiedząc, czego się spodziewać po pierwszej klasówce.

To pierwsza taka sytuacja, ale jestem pewna, iż nie ostatnia. Przed nami jeszcze niejeden poranek z bólem brzucha, głowy czy innymi objawami, żeby tylko nie trzeba było iść do szkoły. Ale kto z nas nie próbował tego ze swoimi rodzicami? I wcale nie musiało to oznaczać, iż się czegoś nie nauczyło. Ja ten ścisk w żołądku pamiętam do dziś, bolała choćby próba podniesienia się z łóżka. Bolała każda czynność, która przybliżała mnie do tej feralnej lekcji. To nie był zmyślony ból czy wyimaginowana choroba. Tak właśnie bolał mnie paraliżujący strach, iż nie sprostam oczekiwaniom.

Ważny sygnał


Gdy dziecko nie chce chodzić do szkoły, jest to istotny sygnał, którego my rodzice nie powinniśmy bagatelizować. Takie zachowanie może być związane z lękiem lub obawami związanymi z opuszczeniem domu, fobią, trudnościami w nauce, problemami społecznymi w szkole lub choćby depresją.

Niechęć do chodzenia do szkoły może się pojawić:


po stresującym wydarzeniu w domu lub szkole


po konflikcie z rówieśnikami lub członkami rodziny


po zmianie szkoły


po przeprowadzce


gdy doświadczyło zastraszania lub jest ofiarą przemocy


gdy ma problemy z nauczycielem


ma problemy z nauką i dostaje kiepskie stopnie.


Usilnie unikając szkoły, dziecko może chcieć:


uniknąć strasznych rzeczy, np. testów, niektórych nauczycieli, stołówki itp.

wydostać się z trudnej sytuacji z rówieśnikami lub nauczycielami;

zostać w domu, gdy tu dzieje się coś, co je niepokoi, np. członek rodziny lub zwierzę jest chore.


Niechęć do szkoły może objawiać się na różne sposoby, od ucieczki ze szkoły przez napady złości po niewyjaśnione bóle. Eksperci zauważają, iż najczęściej takie zachowania mogą się nasilać po wakacjach czy po większych zmianach w życiu dziecka, ale oczywiście mogą wystąpić o dowolnej porze roku.

"Bardzo często powodem jest poczucie porażki. W różnym wieku wygląda to inaczej, ale choćby przedszkolak jest bardzo świadomy tego, co robią inne dzieci i rozpoznaje, jeżeli nie jest w stanie zrobić tego samego" - wyjaśnia terapeuta rodzinny Maribeth Henry w podcaście Everyday Parenting.

Ty masz wolne na żądanie, a twoje dziecko?


Eksperci coraz częściej zauważają, iż choćby my miewamy gorsze dni. My możemy skorzystać z dnia wolnego, wiec czemu nie pozwolić na to dziecku? Oczywiście, iż tak, jednak powinno się to odbywać na określonych zasadach. Ważne, by jasno było powiedziane, iż dziecko musi chodzić do szkoły i laba nie zmienia nic w tym temacie.

"Nie chcemy, aby nasze dzieci zostawały w domu. Nie chcemy rozpoczynać tego schematu, ponieważ kiedy się zacznie, będzie on trwał i będzie trudny do złamania. Zachęcaj do podejmowania małych kroków w celu rozwiązania problemu i bardzo jasno precyzuj, jakie są twoje oczekiwania" – mówi Henry. "Nie pozwól nastolatkowi zostać w łóżku. Podnieś je w jak najmilszy sposób. Zachęć, aby się ubrał i zjadł śniadanie". jeżeli pozwolisz zostać w domu, zachęcaj do odrabiania lekcji, czytania i innych zadań, które wykonywaliby w szkole, a nie do zabawy przed telewizorem.

Zrozum dziecko


Chociaż może to być trudne, spróbuj dowiedzieć się, jaka jest przyczyna niechęci do szkoły. Nie ograniczaj się jednak do samych lekcji. Zastanów się nad całym dniem, gdy dziecko opuszcza dom, co się dzieje w autobusie lub gdy idzie do szkoły, co dzieje na przerwach. Rodzice powinni starać się zrozumieć, co dzieje się w grupie przyjaciół, gdzie dziecko je drugie śniadanie, czy ma przyjaciół, z którymi może się spotykać. Bądź czujna i zadawaj pytania, ale nie odpytuj jak na przesłuchaniu.

"Młodsze dzieci na ogół gwałtownie się dzielą tym, co czują. Natomiast nastolatki często nie mają gotowej odpowiedzi lub mówią 'nie wiem'. Pozostań z dzieckiem w tej ciszy" – radzi Henry. "Jednak jeżeli pozostaniesz w ciszy z nastolatkiem, poczuje się niekomfortowo. Wypełnij ją. Powiedz im: 'Ja muszę iść do pracy. Ty musisz iść do szkoły. Musimy wymyślić, jak sprawić, by to działało'. A potem bądź cicho".

Problem może być poważny


Jeśli tego już nie robicie, warto wprowadzić kroki, które mogą złagodzić poranny niepokój. Niech dziecko pakuje plecak wieczorem i szykuje ubrania, tak by kolejny dzień był bardziej płynny i spokojny. Wzmocnij również dziecko pochwałami i nagrodami za osiągnięcia i sukcesy (nawet te małe).

Jeśli sytuacja się powtarza, warto również porozmawiać z nauczycielem, może da ci dodatkowy pogląd na to, co dzieje się w szkole. jeżeli niechęć zacznie się pogłębiać, pojawią się zaburzenia jedzenia, spania czy wahania nastroju, niezbędna okaże się pomoc psychologa.

Idź do oryginalnego materiału