Bunt w liceum w Sulejówku. Uczniowie protestują przeciwko odwołaniu dyrektorki szkoły.
Przed budynkiem jest tłum. Stoją tam uczniowie, rodzice i nauczyciele. Oczekują wycofania się z odwołania dyrektorki szkoły.
Cała sytuacja, jak relacjonują świadkowie, rozpoczęła się około godziny 12.30. Wtedy burmistrz Sulejówka miał przekazać dyrektorce wypowiedzenie. Nagle przed sekretariatem zebrali się uczniowie, którzy stanęli w obronie nauczycielki. Pojawiła się policja i straż miejska. Uczniowie relacjonują, iż ktoś rozpylił gaz.
- Nie zgadzamy się z decyzją burmistrza - usłyszał od uczniów nasz reporter Przemysław Paczkowski. - To była decyzja totalitarna, bo sam burmistrz się przyznał, iż on tę decyzję podjął samemu, bez konsultacji z innymi - dodał jeden z nich.
Wciąż trwa zamieszanie. Za chwilę w szkole ma odbyć się spotkanie radnych i burmistrza na temat tej kryzysowej sytuacji.