Całe życie jestem związana z Niskiem

sztafeta.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Całe życie jestem związana z Niskiem


– Pochodzi pani z Niska?

– Mieszkam w Nisku w Osiedlu Podwolina. Tu się urodziłam, tutaj chodziłam do liceum ogólnokształcącego, tutaj mieszkają moi rodzice, teściowie, tutaj też pracowałam i pracuję. Całe życie jestem związana z Niskiem

– Ma pani doświadczenie z pracy w samorządzie?

– W latach 2010-2014 byłam sekretarzem w Zarządzie Osiedla. W latach 2014-2018 pełniłam funkcję Przewodniczącego Zarządu Osiedla w Nisku Podwolinie. W latach 2018-2023 zostałam wybrana na Radną Rady Miejskiej w Nisku. W 2024 roku startowałam ponownie z okręgu numer 2, który swym zasięgiem obejmuje osiedla: Podwolina, Warchoły, Barce, Malce, Moskale, PGO. Najwięcej głosów uzyskałam w moim Osiedlu Podwolina. W 2018 roku pełniłam funkcję asystenta społecznego posła na Sejm Mieczysława Miazgi. Od 2006 roku działam społecznie i charytatywnie na rzecz lokalnej społeczności, dlatego praca na rzecz naszych mieszkańców nie jest mi obca. Przeszłam tak naprawdę wszystkie szczeble samorządu zaczynając od tego najniższego i tak właśnie zbierałam doświadczenie.

– Jakie ma pani doświadczenie zawodowe?

– Ukończyłam studia licencjackie z zakresu pedagogiki wczesnoszkolnej, magisterskie na kierunku pedagogika o grupach tematycznych: pedagogika resocjalizacyjna i opiekuńczo-wychowawcza. Studia podyplomowe z zakresu zarządzania instytucjami pomocy społecznej, oligofrenopedagogikę i terapię zajęciową. Mam otwarty przewód doktorski na kierunku pedagogika szkolna i dydaktyka. Przez 15 lat pracowałam z dziećmi i młodzieżą w Placówce Wsparcia Dziennego. Współpracowałam także z organizacjami pozarządowymi, Kołami Gospodyń Wiejskich oraz seniorami. W ostatnich latach pełniłam funkcję zastępcy kierownika w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Biurze Powiatowym w Nisku, więc sprawy związane z projektami unijnymi są mi znane.

– Miała pani czas na pasje?

– Jestem typowym społecznikiem. Moją pasją jest praca z dziećmi i młodzieżą. Uczęszczałam na różnego rodzaju kursy, szkolenia, konferencje krajowe i zagraniczne, seminaria wymiany doświadczeń zakresu prac z dziećmi i młodzieżą. Do tej pory, jeżeli jest możliwość pisania projektów pod kątem dzieci i młodzieży, ale również osób starszych, seniorów, to wykorzystuję swoją pasję i pozyskuję dodatkowe środki na działalność społeczną. Kilkukrotnie byłam także ekspertem oceny merytorycznej projektów w ramach Podkarpackich Inicjatyw Lokalnych. Moją pasją jest także arteterapia czyli terapia przez sztukę, a zatem wszelkiego rodzaju rękodzieło.

– Dużo ma pani takich projektów na koncie?

– Myślę, iż około 50, 60. Zaczynając od takich małych na 3 tysiące złotych, a kończąc na dużych projektach, które uzyskują kwotę 400 tysięcy złotych.

– Czym się pani zajmuje jako pierwszy zastępca burmistrza?

– Mam nadzór nad poszczególnymi jednostkami. W moim zakresie jest między innymi referat urzędu stanu cywilnego i ewidencji ludności, referat promocji spraw społecznych, ochrony środowiska, gospodarki komunalnej. Nadzoruję także wszystkie jednostki organizacyjne, takie jak: Ośrodek Pomocy Społecznej, Zarząd Budynków Komunalnych i Zieleni Miejskiej, Środowiskowy Dom Samopomocy, Niżańskie Centrum Kultury, Bibliotekę Miejską, wszystkie szkoły i żłobek.

– Czyli wszystkie jednostki, których organem prowadzącym jest Gmina Nisko?

– Tak, oprócz Miejskiego Zakładu Komunalnego, który jest spółką.

– Minęło kilka tygodni od powołania, zdążyła się pani zapoznać z sytuacją w tych jednostkach?

– Byłam do tej pory radną, więc te wszystkie jednostki są mi dosyć bliskie. Przez wiele lat pracowałam w Ośrodku Pomocy Społecznej, stąd ich praca i specyfika jest mi doskonale znana. jeżeli chodzi o szkoły, to jestem z wykształcenia pedagogiem. Ponadto na bieżąco staramy się rozwiązywać problemy związane z oświatą. Zarząd Budynków Komunalnych i Zieleni Miejskiej jest mi również bliski, bo systematycznie będąc jeszcze radną miałam kontakt z panią dyrektor, gdy omawiałyśmy różne sprawy między innymi związane z zalewem Podwolina, przeglądem placów zabaw, koszeniem czy chociażby odśnieżaniem. Dlatego poszczególne jednostki to dla mnie nic nowego.

– Jest jakiś problem, który chciałaby pani rozwiązać najszybciej?

– Problemów jest dużo. Są to najczęściej sprawy, które dotyczą bieżących potrzeb mieszkańców, aby żyło nam się w gminie i mieście lepiej. Wszystkich problemów na pewno nie uda się od razu rozwiązać. Niektóre udaje się rozwiązać dosyć szybko, inne wymagają jednak czasu.

– Z pewnością nie jest pani obcy temat, z którym boryka się teraz większość miejscowości, czyli odpływ młodych do dużych miast. Myśli pani, iż w Nisku można by tę tendencję w jakiś sposób powstrzymać?

– Na pewno młodzi ludzie potrzebują pracy. Nisko jest jednym z miejsc, gdzie to bezrobocie jest bardzo duże. Kiedyś były Zakłady Mięsne, Nimet, teraz dużych zakładów pracy jest niewiele. Pozyskanie inwestorów, między innymi na nasze strefy przemysłowe, żeby ludzie mogli się rozwijać, mogli pracować, to jest wyzwanie.

Musimy też stworzyć miejsca do budownictwa jednorodzinnego. Na pewno istotny jest dostęp do żłobków, przedszkoli oraz infrastruktura towarzysząca.

Będziemy dążyć do tego, aby młodych ludzi zatrzymać, ale będzie to trudne. Młodzi ludzie idąc na studia do większego miasta, tam mają lepsze perspektywy, i do nas już nie wracają. Będziemy natomiast dokładać wszelkich starań, aby Nisko było atrakcyjnym miejscem dla młodych ludzi i aby powracali do swego rodzinnego miasta i wiązali z nim swoją przyszłość

– Powołanie na zastępcę burmistrza nie było na pewno dla pani zaskoczeniem, jak planowaliście zarządzać gminą w przypadku wyborczego sukcesu doktora Krzyżaka?

– Dużo rozmawialiśmy, byłam zaangażowana wraz z grupą osób w kampanię wyborczą. Mamy ten sam sposób myślenia. Konrad zawsze powtarzał, iż jeżeli kiedyś powoła swojego zastępcę to chciałby, żeby to był zastępca, który ma podobną wizję rozwoju Gminy i Miasta Nisko i sposób zarządzania.

Razem współpracowaliśmy w Radzie Miejskiej poprzedniej kadencji. Z reguły nasze poglądy na różne sprawy były podobne lub takie same.

– Wydaje się oczywiste, iż to powinno być spójne, można się wtedy wspierać.

– Miałam tylko wątpliwości jak zorganizuję opiekę dla mojego 5- miesięcznego synka. Udało się zorganizować opiekę, babcie i dziadkowie wspierają i pomagają nam w opiece nad młodszym maluszkiem. Starszy synek uczęszcza do przedszkola.

– To jaką pani ma wizję Niska, jak chciałaby pani żeby się rozwijało?

– Chciałabym, żeby burmistrz był blisko mieszkańców. Mieszkańców interesują przyziemne sprawy takie jak kanalizacja, wodociąg. Droga, która znajduje się obok posesji czy posiada asfalt, czy znajduje się tam oświetlenie. Tak naprawdę żeby żyło nam się lepiej, to musimy dążyć do rozwiązywania takich przyziemnych spraw, aby mieszkańcom zapewnić podstawowe potrzeby.

Idź do oryginalnego materiału