Charytatywne poruszenie nad Zalewem Antoniów. Dla Bartka Czarneckiego

tkn24.pl 4 godzin temu

Niedziela nad Zalewem Antoniów zamieniła się w charytatywny spot. Mnóstwo osób spotkało się tam by wspomóc walczącego z nowotworem mieszkańca gminy Radoszyce – Bartka Czarneckiego. Przypominamy, iż leczenie Bartka Czarneckiego cały czas można wspomagać choćby dokonując wpłat w Siepomaga – TUTAJ oraz biorąc udział w licytacjach na Facebooku – TUTAJ.

Prowadzeniem imprezy zajęli Sebastian Bednarz DJ Gass oraz Tomasz „Miara” Miernik. Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 14:00. W programie przewidziano występy na żywo, licytacje przedmiotów i usług oraz liczne atrakcje dla dzieci, jak chociażby strefę dmuchańców. Panie mogły odwiedzić specjalną strefę piękności. Nikt nie był głodny, ponieważ organizatorzy zadbali o strefę kulinarną.

Na miejscu stanęło mnóstwo namiotów użyczonych przez gminę Radoszyce, a w każdym z nich były inne atrakcje – gdzieś można było kupić odzieć, gdzie indziej gadżety, czy zabawki, a jeszcze w innymi posilić się swojskim jedzeniem.

Dzięki druhom z Wilczkowic i Radoszyc była możliwość przepłynięcia się łodzią po zalewie po uiszczeniu symbolicznej wpłat. Oczywiście nie zabrakło też występów na scenie (np. pokaz dawał iluzjonista), a wieczorem DJ Gass zaprosił wszystkich na dyskotekę pod gwiazdami. Dla najmłodszych było mnóstwo animacji, czy też piana party.

Bartosz Czarnecki walczy z przerzucającym nowotworem złośliwym. Przez jakiś czas przechodził terapię w Izraelu, ale w związku z wybuchem wojny wraz z żoną i małym synkiem musieli uciekać z tego kraju. Mimo ogromnego strachu mężczyzna postanowił wrócić do tego kraju na terapię, bo tylko ona daje mu nadzieje na wyleczenie. Koszty są jednak ogromne – na dziś brakuje około 800 tysięcy złotych, ale kwota ta i tak cały czas może wzrosnąć.

Przypominamy, iż leczenie Bartka Czarneckiego cały czas można wspomagać choćby dokonując wpłat w Siepomaga – TUTAJ oraz biorąc udział w licytacjach na Facebooku – TUTAJ.

Zdjęcia z charytatywnego festynu nad Zalewem Antoniów (OSP Wilczkowice):

Idź do oryginalnego materiału