Chcieli nazwać dzieci Ziomek i Parodia. Pomysł rodziców z Katowic nie spodobał się urzędnikom

gazeta.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: FOTOAMP


Rodzice z Katowic zaskoczyli urzędników swoją pomysłowością w kwestii wyboru imion dla dzieci. Wiadomo, które propozycji nie przeszły, a jakie imiona cieszyły się największą popularnością.
Urząd Miasta Katowice wydał komunikat, w którym poinformował, iż od stycznia do 24 grudnia w tym mieście zarejestrowano 4260 noworodków. Chłopców było nieco więcej niż dziewcząt - 2161 do 2095. Podano też, które imiona były tegorocznym hitem.


REKLAMA


Zobacz wideo Lili Antoniak zdradza, skąd pomysł na dość nietypowe imiona dla córek. "Moja obserwatorka nazwała tak swoją córkę dzięki mnie"


W Katowicach królują imiona Jan i Maja
W Katowicach największą popularnością w przypadku chłopców cieszyły się takie imiona jak: Jan (121), Antoni (111) oraz Leon (103). jeżeli chodzi o dziewczynki, rodzice najchętniej nazywali je: Maja (115), Laura (108) i ex aequo Zofia i Alicja (97).


Na uwagę zasługuje trzecie miejsce Leona. Imię pojawiało się w latach 30., 40. i 50., by potem zniknąć na 30 lat i odrodzić się po 2005 r. Poza pierwszą dziesiątką znalazł się w tym roku ubiegłoroczny lider Filip, a lider krajowy Nikodem znalazł się na piątym miejscu


- wyjaśnia w przygotowanym komunikacie Mirosław Kańtor, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Katowicach. Zwrócił też uwagę na imię Maja. Pierwszy raz nazwano tak dziewczynkę w tym mieście w latach 70. Jego zdaniem wpływ na to mógł mieć serial młodzieżowy "Szaleństwa Majki Skowron", który cieszył się wówczas sporą popularnością. Co ciekawe, imię to w pierwszej dziesiątce "katowickich ulubieńców" znalazło się dopiero trzy lata temu.


Byli też rodzice, którzy zdecydowali się na nietypowe imiona. Po raz pierwszy od 100 lat nazwano chłopców imionami Bolko i Telesfor. Były też osoby, które chciały, by ich dzieci nazywały się Ziomek i Parodia. W tym przypadku urzędnicy się jednak nie zgodzili.
Jakich imion nie wolno nadawać dzieciom?
Są sytuacje, gdy urzędnik może nie zgodzić się, by dziecko nosiło imię, które wybrali dla niego rodzice. "Kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze dla dziecka więcej niż dwóch imion, imienia ośmieszającego, nieprzyzwoitego, w formie zdrobniałej oraz imienia niepozwalającego odróżnić płci dziecka" - napisano na stronie internetowej Rady Języka Polskiego.


Rączka niemowlęcia (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Michał Jarmoluk - Pixabay


Rodzice, rejestrując potomka w Urzędzie Stanu Cywilnego, muszą przede wszystkim myśleć o tym, czy wybrane imię nie będzie wiązało się z przykrymi konsekwencjami dla dziecka w przyszłości. W Polsce nie ma prawnie ustanowionej listy imion zakazanych. Mimo to urzędnik może nie zgodzić się na pomysł rodziców. Dzieje się tak w przypadku gdy uzna np. iż jest nieprzyzwoite lub ośmieszające.


Możesz wybrać imię lub imiona obce – na przykład Mercedes, Andrea – niezależnie od obywatelstwa i narodowości rodziców dziecka. Może to być imię, które nie wskazuje jednoznacznie na płeć, ale powszechnie przypisuje się je do danej płci. Kierownik USC może odmówić przyjęcia wybranych przez ciebie imion dla dziecka. Może tak się stać, gdy uzna, iż imiona nie spełniają wymagań, które są wymienione wyżej. W takiej sytuacji kierownik USC z urzędu wybierze imię dziecka. Dzięki temu zarejestruje urodzenie od razu


- czytamy w serwisie Rzeczypospolitej. W przypadku, gdy urzędnik nie zgodzi się zarejestrować danego imienia, rodzic może odwołać się u tej decyzji u wojewody. Ma na to 14 dni.
Idź do oryginalnego materiału