W dobie coraz większej digitalizacji, cyfrowe kieszonkowe wydaje się naturalnym krokiem w nauce zarządzania finansami przez dzieci. Wielu rodziców decyduje się na takie rozwiązanie, korzystając z kont „junior” oferowanych przez banki, które pozwalają dzieciom korzystać z bankowości mobilnej. Badania Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna wskazują, iż aż 88% Polaków uważa, iż dzieci powinny mieć własne pieniądze w postaci kieszonkowego, a narzędzia takie jak aplikacje bankowe stają się coraz bardziej popularne. Jednak czy jest to odpowiednie rozwiązanie dla najmłodszych?
Wiek ma znaczenie – 6, 7-latek to jeszcze za wcześnie?
Konta „junior” są dostępne już dla dzieci w wieku 6-7 lat, jak na przykład w ING Banku Śląskim, który oferuje konto Mobi dla najmłodszych. Warto jednak zadać pytanie, czy tak młode dzieci są gotowe na pełną odpowiedzialność finansową? Wprowadzenie ich w świat bankowości może być zbyt wcześnie, zwłaszcza w obliczu zagrożeń związanych z cyberprzestępczością. Z badań przeprowadzonych przez ING wynika, iż coraz więcej dzieci pada ofiarą kradzieży tożsamości lub pieniędzy w sieci. W przypadku tak młodych użytkowników, brak świadomości zagrożeń może skutkować poważnym stresem – kradzież oszczędności może wywołać niepotrzebne emocje, a choćby traumę.
Wielu rodziców, uważa, iż 6 czy 7-latek pozostało zbyt naiwny i niegotowy na zarządzanie wirtualnym portfelem. Wiek 13 lat wydaje się bardziej odpowiedni, co odzwierciedla również prawo – w Polsce dzieci od tego wieku mają ograniczoną zdolność do czynności prawnych, co pozwala im na posiadanie konta bankowego i samodzielne zarządzanie finansami, oczywiście pod nadzorem rodziców. Taka kontrola daje możliwość edukowania dziecka i jednocześnie ochrony przed potencjalnymi zagrożeniami.
Kiedy cyfrowe kieszonkowe ma sens?
Cyfrowe kieszonkowe, połączone z kontrolą rodziców, może być bardzo efektywnym narzędziem nauki finansowej niezależności. Banki, takie jak ING, oferują rozwiązania, które pozwalają rodzicom na bieżąco monitorować wydatki dziecka i wprowadzać limity, co może pomóc dziecku lepiej zarządzać budżetem. Ważne jest jednak, aby to narzędzie wprowadzać stopniowo i dopiero wtedy, gdy dziecko osiągnie odpowiednią dojrzałość, zarówno emocjonalną, jak i intelektualną.
Cyberzagrożenia i edukacja – klucz do bezpiecznej przyszłości
Nie można zapominać o coraz większym zagrożeniu, jakie niesie ze sobą aktywność w sieci. Cyberprzestępcy coraz częściej kierują swoje działania w stronę najmłodszych użytkowników internetu. Co dziesiąte dziecko przyznało, iż padło ofiarą kradzieży pieniędzy online, a 20% zetknęło się z próbami oszustwa w formie linków phishingowych. Edukacja dzieci w zakresie cyberbezpieczeństwa powinna być priorytetem, aby uchronić je przed potencjalnymi zagrożeniami. Rodzice, którzy sami są dobrze poinformowani, mogą lepiej wspierać swoje dzieci i nauczyć je bezpiecznego korzystania z sieci.
Podsumowanie
Cyfrowe kieszonkowe to przyszłość, ale ważne jest, aby wprowadzać je z rozwagą. O ile konta „junior” mogą być świetnym narzędziem do nauki finansowej niezależności, to dla młodszych dzieci mogą wiązać się z niepotrzebnym stresem i zagrożeniami. Wiek 13 lat wydaje się bardziej odpowiedni na rozpoczęcie przygody z cyfrowymi finansami, kiedy to dzieci mają większą świadomość zagrożeń i są bardziej dojrzałe do zarządzania swoimi pieniędzmi. Najważniejsza jest edukacja – zarówno finansowa, jak i związana z bezpieczeństwem w sieci, która zapewni dzieciom solidne podstawy na przyszłość.
Źródło:newseria.pl
Foto: Obraz autorstwa freepik