Planowane wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy może przynieść rewolucyjne zmiany w systemie edukacji. Choć w tej chwili pomysł skrócenia tygodnia nauki w szkołach wydaje się mało prawdopodobny, eksperci już analizują potencjalne skutki takich zmian dla uczniów, nauczycieli i całego systemu oświaty.
Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce
Wyzwania organizacyjne
Karolina Pol, dyrektor Niepublicznego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli EduKaPol w rozmowie z Infor, zwraca uwagę na złożoność problemu: „W przypadku wielu zawodów, takich jak nauczyciel, zmniejszenie wymiaru czasu pracy zapoczątkowałoby spiralę zmian”. Eksperci podkreślają, iż przejście na czterodniowy tydzień nauki będzie wymagało gruntownej reorganizacji pracy szkół.
Już teraz Karta Nauczyciela (artykuł 42c) przewiduje możliwość skrócenia tygodnia pracy dla nauczycieli w publicznych placówkach, jednak wymaga to spełnienia określonych warunków i zgody dyrekcji. Dotyczy to głównie nauczycieli łączących pracę ze studiami, szkoleniami branżowymi lub pełniących funkcje publiczne.
Wyzwania kadrowe
Wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy przy zachowaniu pięciodniowego tygodnia nauki wymagałoby zatrudnienia dodatkowych nauczycieli. Jest to szczególnie problematyczne w kontekście obecnych 25 tysięcy wakatów w szkołach i malejącej liczby studentów kierunków pedagogicznych.
Eksperci wskazują jednak na możliwe pozytywne skutki zmian. Jak zauważa Karolina Pol, skrócony tydzień pracy mógłby dać nauczycielom więcej czasu w przygotowanie zajęć i odpoczynek, co potencjalnie mogłoby zwiększyć atrakcyjność zawodu i zachęcić więcej osób do wyboru kierunków pedagogicznych.
