Czy powinno się dawać prezenty z okazji Dnia Nauczyciela? "W przedszkolu matki robią wyścigi"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: shutterstock.com/Yulia Raneva


Zbliża się Dzień Nauczyciela. Wielu uczniów z tej okazji wręcza pedagogom różnego rodzaju upominki. Rodzice przyznają, iż niektórzy przesadzają i chcą kupować im zbyt drogie i wyszukane rzeczy. - Najlepiej niech każdy rodzic odda całą wypłatę na prezenty - oburza się jedna z internautek.
W poniedziałek nauczyciele mają swoje święto. Przyjęło się, iż z tej okazji, 14 października, uczniowie świętują z nimi i dają im różne prezenty. Ma być to symboliczne podziękowanie za trud, który wkładają w edukację swoich uczniów. Niektórzy rodzice decydują się na zakup naprawdę wyszukanych i drogich upominków, co bywa przyczyną grupowych niesnasek.

REKLAMA





Prezent z okazji Dnia Edukacji Narodowej to miły gest
Na swoim profilu w mediach społecznościowych (w ramach współpracy reklamowej) o prezentach z okazji Dnia Edukacji Narodowej głos zabrała Pani Zuzia, czyli doktorka matematyki, autorka bestsellera "Ruch+Muzyka=Matematyka".

Naukowe badania pokazują, iż wyrażanie wdzięczności ze strony rodziców ma ogromny wpływ na samopoczucie nauczycieli. Gesty życzliwości z naszej strony wzmacniają ich motywację, redukują stres i pomagają w budowaniu lepszych relacji z uczniami. A to przekłada się na ich efektywność w pracy. Wdzięczność jest nie tylko emocją, ale realnym wsparciem. I to wcale nie chodzi o prezenty!

- zwraca uwagę @pani.zuzia.a. Zachęca, by doceniać pedagogów. Zaprezentowała też, co jej dzieci zaniosą swoim nauczycielom.




Internauci podzieleni
Pod wpisem edukatorki, promującej miody jako prezent dla nauczycieli, pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. Internauci zaczęli dyskutować, czy faktycznie powinno się coś dawać, czy też nie. Zdania były dość mocno podzielone.

A ja lubię, gdy w takie okazywanie wdzięczności zaangażowane są dzieci - zrobienie książeczki z pracami/laurkami dzieci nie wymaga nakładów finansowych, albo torba materiałowa z podpisami/rysunkami dzieci. Tam, gdzie widać realny wkład dzieci, a nie zasobności portfela rodziców, według mnie jest sens i walor edukacyjno wychowawczy

- stwierdziła jedna z komentujących. "Niekoniecznie potrzebne są prezenty, żeby wyrazić swoją wdzięczność", "Czasem dobre słowo, manualnie wykonany drobiazg przez dzieciaki, zebrane na koniec roku polne kwiaty były więcej warte niż pełne kosze łakoci, bo są od serca. Jak sama pracowałam, czułam zakłopotanie i zażenowanie, gdy zbliżały się takie dni" - dodała inna.



Były też osoby, które nie kryły swojej frustracji odnośnie do tego, iż niektórzy rodzice przesadzają i wybierają naprawdę drogie prezenty.

Najlepiej niech każdy rodzic odda całą wypłatę na prezenty dla wszystkich osób pracujących w szkole i przedszkolu. U mojego dziecka w przedszkolu matki robią chyba wyścigi, która wymyśli lepszy (czyt. droższy) prezent na różne okazje (Dzień EN, Dzień Kobiet, święta...), a o zakończeniu roku szkolnego dyskutują już od MAJA co, komu i za ile dać

- napisała oburzona internautka.
Warto pamiętać, iż w związku z obowiązującymi standardami ochrony małoletnich, które zostały wprowadzone do 15 sierpnia tego roku, nauczyciele nie mogą przyjmować drogich prezentów. "Pracownikowi placówki nie wolno przyjmować pieniędzy, prezentów od dziecka, rodzica, rodzica zastępczego, opiekuna prawnego dziecka. Zakaz ten nie ma zastosowania w przypadku kwiatów wręczanych z okazji świąt bądź innych uroczystości obchodzonych w placówce" - napisano w ustawie.
Więcej o tym przeczytasz tutaj: Nowe zasady przyjmowania prezentów na Dzień Nauczyciela. Nie wszystko wypada przyjąć?
Idź do oryginalnego materiału