Jedni uważają, iż absolutnie nie - w końcu każdy domownik powinien wywiązywać się ze swoich obowiązków na rzecz domu i rodziny i nie powinien być za to jakoś szczególnie nagradzany. Inni twierdzą, iż to dobry pomysł, żeby uczyć dziecko, iż na pieniądze trzeba zapracować, czasami bardzo ciężko. - Moje nastoletnie dzieci mają swoje standardowe obowiązki typu: opróżnianie zmywarki, wynoszenie śmieci, czy odkurzanie, ale jak robią coś dodatkowego np. umycie okien, czy posprzątanie samochodu, dostają coś extra - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Ola (nazwisko do wiadomości redakcji). - Nie są to jakieś duże kwoty, ale wystarczające, żeby chciało im się wstać z kanapy - śmieje się nasza rozmówczyni.
REKLAMA
Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
- Nie wyobrażam sobie płacenia za prace domowe, czy dobre oceny. Moje dziecko ma swoje obowiązki, zna je i wie, iż musi się z nich wywiązywać. Mnie nikt nie płaci za pranie, sprzątanie, prasowanie, czy gotowanie - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Emila (nazwisko do wiadomości redakcji). - A szkoda, bo chyba byłabym już milionerką - śmieje się.
Czy można płacić dziecku za obowiązki domowe?
- Trzeba uważać, żeby pieniądze nie zastępowały naturalnej motywacji. Lepiej traktować je jako okazjonalny bonus - ostrzega Łukasz Paszkiewicz, prezes Ekantor. - jeżeli dziecko wykona dodatkowe obowiązki, może dostać drobną kwotę, którą samo rozporządzi - kupi coś, co chce, lub odłoży na większy cel. W ten sposób uczy się planowania, oszczędzania i świadomego wydawania - dodaje.
Warto uczyć dzieci przedsiębiorczości
Łukasz Paszkiewicz podpowiada, żeby pokazywać dzieciom, iż pieniądze można też zdobywać własną inicjatywą. - Mini-projekty np. sprzedaż wypieków, pomoc w ogrodzie dla sąsiadów - uczą przedsiębiorczości i kreatywności. Dzieci, które wcześnie eksperymentują z własnymi 'mini-biznesami', szybciej rozwijają umiejętności finansowe i odpowiedzialność - dodaje Paszkiewicz.
Ekspert podkreśla, iż ważne jest, by dziecko miało przestrzeń do podejmowania decyzji finansowych i mogło uczyć się na własnych doświadczeniach. - To najlepszy sposób, by pieniądze stały się nie tylko środkiem do celu, ale też nauką odpowiedzialności i przedsiębiorczości - twierdzi.
A twoje dziecko? Jakie ma obowiązki domowe? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: ewa.rabek@grupagazeta.pl.
