Szkoła, która miała wyrównywać szanse, stała się fabryką nierówności. Statystyki matur i egzaminów ósmoklasisty są bezlitosne: różnice między uczniami z dużych miast a tymi ze wsi sięgają kilkunastu punktów procentowych, tworząc edukacyjną przepaść.
Dlaczego w Polsce to miejsce urodzenia decyduje o przyszłości młodych ludzi? Analizuję, jak systemowa niewydolność publicznej oświaty, pogłębiające się braki kadrowe oraz dostępność drogich korepetycji cementują podziały społeczne. Odkryj, dlaczego ten system podcina skrzydła dzieciom i utrwala strukturę klasową.
Montaż: Aleksander Siekierzycki
Linki:
* Odcinek powstał dzięki wsparciu Widzów: zrzutka.pl/NaukaToLubie
Jeśli podobają Ci się moje filmy zasubskrybuj mój kanał!
http://youtube.com/naukatolubie?sub_confirmation=1