Do niedawna chętnie wybierano te kierunki studiów. Teraz są omijane szerokim łukiem

gazeta.pl 1 dzień temu
Tegoroczna rekrutacja na studia ujawniła niepokojący trend. Coraz więcej kierunków przyciąga mniej niż jednego kandydata na miejsce. Zdaniem wielu uczelni to sygnał alarmowy, który skłania do ograniczenia naboru, a w niektórych sytuacjach do zamknięcia części specjalności.Do najmniej popularnych kierunków zaliczymy m.in.: kierunki kulturowe, niszowe filologie czy niektóre specjalności techniczne. Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu kandydaci walczyli o wolne miejsca i chcieli studiować właśnie te specjalności. w tej chwili sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
REKLAMA


Rekrutacja na studia 2025/2026Okres rekrutacji i ogłaszania listy przyjętych na studia trwa w najlepsze. Maturzyści mierzą się z wieloma dylematami i podejmują często niełatwe decyzje. Jednak od tego, na jakie studia teraz złożą dokumenty, może zależeć ich przyszłość. Do najpopularniejszych kierunków bez wątpienia należą np. informatyka, psychologia czy prawo. Zarządzanie też cieszy się dużym zainteresowaniem. Tymczasem jest lista kierunków, na które nie ma zbyt wielu chętnych - niekiedy choćby mniej niż jedna osoba na miejsce. Po zakończeniu głównej tury rekrutacyjnej wciąż pozostaje wiele pustych miejsc. Co więcej, choćby dodatkowe nabory nie ratują sytuacji. Uniwersytet Jagiellońki - brak chętnych Uniwersytet Jagielloński, który uchodzi za jedną z bardziej prestiżowych uczelni, też zauważył spadek zainteresowania na niektórych kierunkach. Na rosjanoznastwo było 30 kandydatów na 45 miejsc, a na filologię ukraińską z rosyjskim dokumenty złożyło tylko 5 osób na 15 dostępnych miejsc. Być może na taką kolej rzeczy wpływ miała sytuacja geopolityczna i wojna w Ukrainie, która zmieniła postrzeganie młodych ludzi na studia związane z językiem rosyjskim. Chętnych brakuje też na innych uczelniachProblem braku chętnych na dane kierunki studiów dotyczy nie tylko Uniwersytetu Jagiellońskiego. Brak zainteresowania zauważono też na Uniwersytecie Warszawskim, Wrocławskim, Łódzkim, a także wielu politechnikach. Poniżej przykładowe dane z uczelni:


Uniwersytet WarszawskiFilologia białoruska z językiem angielskim - 0,9 osoby/miejsceSlawistyka -1,1 osobyNauczanie języków obcych - 1,1 Historia i kultura Żydów - 1,4 osobyUniwersytet WrocławskiZarządzanie migracjami - 0,4 osoby/miejsceZielona chemia - 0,3 osobyEtyka - 0,3 osobyUniwersytet ŁódzkiChemia I stopnia - 0,2 osoby/miejsceStudia polsko-niemieckie - 9 chętnychOkcydentalistyka - 14 chętnychPolitechnika Wrocławska


Elektromobilność - 0,75 osoby/miejsceGospodarka o obiegu zamkniętym - 0,8 osobyMechanika i budowa maszyn (filia) - 30 osóbDlaczego jest tak małe zainteresowanie?Zdaniem ekspertów taka sytuacja może być wynikiem:Zmian na rynku pracy - młodzi coraz częściej wybierają kierunki dające konkretne, szybkie perspektywy zatrudnienia.Rozwój nowych technologii wpływa na wybór bardziej przyszłościowych dziedzin.Geopolityka - wojna w Ukrainie znacząco ograniczyła zainteresowanie kierunkami związanymi z Rosją czy Europą Wschodnią.Zmiana priorytetów - studenci kierują się finansami i rezygnują z mało płatnych zawodów.Masz ochotę podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami w tym temacie? Napisz na adres: klaudia.kierzkowska@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału