W sporze z amerykańskimi uniwersytetami rząd USA pod przewodnictwem prezydenta Donalda Trumpa nie chce już przyznawać nowych środków elitarnemu uniwersytetowi Harvard. Minister edukacji Linda McMahon (76) poinformowała o tym prezydenta Harvardu Alana Garbera (70) w liście, który również opublikowała na platformie X. Wysoko postawiony przedstawiciel jej ministerstwa oświadczył wcześniej, iż uniwersytet nie powinien otrzymywać żadnych dalszych dotacji federalnych, dopóki nie wykaże się „odpowiedzialnym przywództwem”. Początkowo ucierpią fundusze na badania naukowe.
Oświadczenie przeciwko „ideologii przebudzenia”
Podano, iż uniwersytet z siedzibą w Cambridge w stanie Massachusetts korzysta w ogromnym stopniu ze wsparcia państwa, ale nie przestrzega federalnych regulacji – a jednocześnie dysponuje aktywami o wartości miliardów dolarów, które są niemal nieopodatkowane. Harvard nie poradził sobie między innymi z antysemityzmem. W zeszłym roku na terenie kampusu Harvardu i wielu innych amerykańskich uniwersytetów miały miejsce pro-palestyńskie demonstracje. Krytycy oskarżają Trumpa o celowe wykorzystywanie oskarżenia o antysemityzm w celu wywierania presji politycznej na niepożądane instytucje.
Harvard broni się prawnie
Jednak w przeciwieństwie do innych uniwersytetów, Harvard odmawia podporządkowania się daleko idącym żądaniom Waszyngtonu, dotyczącym m.in. procedur rekrutacyjnych, kodeksów postępowania i decyzji personalnych. Po tym, jak uniwersytet odrzucił odpowiednie warunki, rząd zamroził znaczne fundusze: łącznie Trump miał 2,2 miliarda dolarów (około 1,9 miliarda euro) w ramach wieloletnich dotacji federalnych i około 60 milionów dolarów z bieżących umów z uniwersytetem, które zostały zawieszone. Według doniesień amerykańskich mediów, stawką jest rządowe dofinansowanie w wysokości około 9 miliardów dolarów.
Harvard podejmuje kroki prawne przeciwko temu działaniu. Uniwersytet uważa to za naruszenie wolności słowa zagwarantowanej w Pierwszej Poprawce do Konstytucji. Niedawno Trump zagroził również cofnięciem przywilejów podatkowych uniwersytetu – w przyszłości uczelnia powinna być traktowana jak organizacja polityczna.