Jest, choć tak naprawdę go nie ma. Znika zwykle po sprawdzeniu obecności i od razu lub też stopniowo przechodzi w stan spoczynku. Jego korpus się kurczy, wysokość w kłębie ulega pomniejszeniu, podbródek styka się z klatką piersiową, a powieka górna z dolną. I tak zastyga w bezruchu. Drzemotnik życzliwy podczas lekcji nie przeszkadza, nie pije, nie pali, jest osobą dobrotliwą, życzy wszystkim dobrych zajęć, po czym udaje się na zasłużony odpoczynek.
Niektóre drzemotniki zasypiają natychmiast, inne potrzebują pożywki. Wyjątkowo dobrą pożywką są pewne tematy lekcji, które przy odpowiedniej temperaturze i wilgotności sali lekcyjnej, wprowadzają osobnika w stan błogości, a następnie snu. Dotyczy to również pewnych nauczycieli, którzy zazdroszczą drzemotnikowi i tak jak on chcieliby opaść na krzesło, zwłaszcza gdy jakiś uczeń mówi cicho i nie na temat.
Istnieje całe mnóstwo zagadnień, które drzemotnik życzliwy traktuje jako zaproszenie do drzemki. Na lekcji języka angielskiego, kiedy nauczyciel pyta o czasownik SPAĆ drzemotnik się chwieje, natomiast przy odmianie SLEEP, SLEPT, SLEPT zsuwa się z krzesła. Podczas lekcji biologii dotyczącej SNU ZIMOWEGO U ZWIERZĄT uczniowskie powieki staja się ciężkie już przy fragmencie o niedźwiedziu w gawrze; przy nieopatrznej wzmiance nauczyciela o HIBERNACJI drzemotnikowi urywa się film. Na matematyce zwykłe DODAWANIE LICZB jest już tematem prowadzącym do znacznego ograniczenia podstawowych funkcji życiowych, przy czym kiedy w książce pojawia się fragment 'oblicz, ile zwierząt pasie się razem na łące’, a zwierzętami okazują się być barany, liczenie ich przez drzemotnika życzliwego jest zaproszeniem do siesty.
Istnieją gatunki, które bez względu na temat lekcji przechodzą w fazę snu, a odpowiedzialni za to są nauczyciele o ciepłej, macierzyńskiej barwie głosu. Energetyczne zdanie typu 'rozwścieczone hordy podburzonego chłopstwa splądrowały majątki zamożnej szlachty’ uczeń odczytuje zupełnie jak zdanie 'wesołe gromadki pluszowych misiów zabrały leżaczki i poszły spać’ jeżeli wypowiedziane zostało ono przez nauczycielkę, której ciepła barwa głosu przypomina drzemotnikowi głos jego babki lub piastunki z okresu niemowlęcego.
Typowym przedstawicielem tego gatunku jest Irek. Nie bardzo wie, do której klasy chodzi, a na pytanie o jego ulubiony przedmiot odpowiada 'pierzyna’. Jego dziewczyna ma na imię Ala, ale Irek zwraca się do niej 'KoAla’, na cześć swojego ulubionego zwierza, z którym się utożsamia. Nie zna takich polskich słów jak 'chyży’ czy 'żwawy’, a z fizyki nie rozumie pojęcia 'przyśpieszenie’. Nie znosi lekcji WF, zwłaszcza gdy piłka gwałtownie leci. Zapraszany na imprezy, często mija się z gośćmi, kiedy ci wracają już do swoich domów. Kocha wolność i rozumie ją jako przeciwieństwo szybkości. w okresie grzewczym trzyma się blisko kaloryfera, jest też wtedy pod ścisłą ochroną.
UWAGA! Imię ucznia jak i fragment o zazdrości nauczycieli są nieprawdziwe.