Nazywam się Bruno Zielonka i jestem właścicielem największej w Polsce kolekcji misiów. Początki mojej pasji sięgają dzieciństwa. Będąc małym ciekawskim brzdącem rozprułem brzuszek misia, chcąc zobaczyć, co jest w środku. Choć babcia zeszyła futerko, to miś już wyglądał troszkę inaczej, więc mocno opłakiwałem to, co zrobiłem. Obiecałem wówczas, iż już nigdy żadnego misia nie skrzywdzę, a na pocieszenie otrzymałem kilka nowych przytulanek. I tak rozpoczęła się moja przygoda, która trwa do dziś. Dodam, iż dumnie noszę imię Bruno, które oznacza „brunatny niedźwiedź”.
Dworzec Dobrych Myśli mieści się w zabytkowym budynku dworca kolejowego w Ustroniu. Długo szukałem najlepszego miejsca dla swojej kolekcji, aż trafiłem tutaj. Na długo zapamiętam dzień 29 maja 2021 roku, kiedy otworzyły się drzwi dla gości. Wreszcie mogłem pochwalić się moim 10-tysięcznym zbiorem.
Najmniejszy miś w Polsce ma zaledwie 2 mm. Aby go dostrzec, trzeba zerknąć przez lupęGoście mogą zobaczyć na Dworcu Dobrych Myśli najmniejszego misia w Polsce, mierzącego zaledwie 2 mm. Zrobiony jest ze złota, ale aby go dostrzec, trzeba zerknąć przez lupę. Największy dmuchany 10-metrowy miś w pogodne dni stoi przed budynkiem zapraszając nadchodzących gości. Miś Walery ma już ponad 120 lat, a dostałem go od prababci Waleski na 10 urodziny. Moim wiernym towarzyszem podróży przez świat jest miś Benek, czyli Big Ben Globetrotter, który ma swój paszport. Wspólnie odwiedziliśmy wiele miejsc powiększając zbiór.
Jednak Dworzec Dobrych Myśli to nie tylko dom pluszaków. Mam misie wykonane z papieru, szkła, drewna, metalu, trawy, węgla itd. Ponadto zbieram znaczki, monety, kubki, talerze, książki czy bombki choinkowe przedstawiające misie i niedźwiedzie. Codziennie „rodzą się” też tutaj na drukarkach 3D nowe misie według moich pomysłów. Odwiedzając Dworzec Dobrych Myśli poznacie ile jest w Polsce miejscowości szczycących się herbem z niedźwiedziem, zaznajomicie się ze światowym malarstwem w pastiszach. Dowiecie się także jak wygląda prawdziwy niedźwiedzi świat oraz jakie zwyczaje są w Polsce kultywowane.
Od samego początku na wystawie eksponowane były oprócz misiów dwa zbiory lalek. Kolekcja Ewy i Jagody Liszka liczy ponad 2 000 lal. Patrząc jak wyglądają, jakie noszą stroje czy jaki mają kolor skóry można odgadnąć z jakiej części świata pochodzą. Najmniejsze przedstawicielki są drewniane, mają zaledwie 1 cm i prezentują polskie stroje regionalne. Właścicielką lalek typu Barbie jest Anita Michałowska. Własnoręcznie uszyła stroje oraz wystylizowała swoje modelki, dodając odpowiedni kapelusz, torebkę lub biżuterię. Z czasem na wystawie pojawiły się męskie lalki Fryderyka Różańskiego. Pokazują one między innymi jak wyglądały historyczne stroje na przykład Napoleona czy wojskowych dostojników. Kolejną nowością są pluszowe małpy, małpki i małpiszony oraz zabawki z okresu PRL Pawła Galasa.
Z pewnością nikt nie będzie się tutaj nudzić. Zapraszamy do odwiedzenia DDM jak i wzięcia udziału w naszym misiowym konkursie malarskim, którego szczegóły znajdziecie na stronie
www.dworzecdobrychmysli.pl oraz www.misie.com.pl
