Każdy z nas budzi się w nocy, ale jako dorośli potrafimy ponownie zapaść w sen. Dzieciom często przeszkadzają w tym sny albo niewygoda. Wolą przyjść do rodziców, niż radzić sobie z nocnymi pobudkami samemu.
Niektórzy rodzice argumentują, iż wolą spać z dziećmi, aby się wyspać i dłużej leżeć pod kołderką rano, bo dzieciaki śpią spokojniej, gdy są przy nich. Jednak tylko w niektórych przypadkach jest to prawda. Dzieci bywają ruchliwe w nocy, obecność rodzica z jednej strony ich uspakaja, z drugiej nakłania do nawiązania kontaktu i rozbudzenia świadomości.
Utrzymuj odpowiednie warunki
Rutyna jest bardzo ważnym elementem poczucia bezpieczeństwa u dzieci. Także rutyna nocna. Dzieci, które zasypiają przy lampce nocnej, a potem przebudzają się w totalnych ciemnościach, będą częściej wędrowały do łóżka rodziców, niż te, u których warunki sennego odpoczynku nie zmieniają się w ciągu nocy.
Postaraj się utrzymywać te same warunki u dziecka przez całą noc. jeżeli lampka nocna świeci zbyt mocno, przestaw ją na oczach dziecka w inny róg pokoju, niech zabawki, z którymi zasypia przez cały czas były w jego łóżeczku - nie wyjmuj ich z zaciśniętej rączki, jeżeli nie są twarde i mogą prowadzić do niewygody.
Koszmary senne
Złe sny miewają także dzieci. Szczyt śnienia koszmarów sennych przypada pomiędzy 3. a 6. urodzinami dziecka. To właśnie wtedy dzieci najczęściej przychodzą do rodziców, by wtulić się w ramiona i zostać uspokojonym.
By uchronić dziecko przed złymi snami, istotny jest odpowiedni proces wyciszenia przed snem. Jedną rzeczą będzie utrzymywanie rutyny - kolacja, mycie zębów, bajka na dobranoc, a drugą przeprowadzenie tych czynności tak, aby nie dokładać nieprzyjemnych emocji dziecku. Wieczorem zawsze rozmawiajmy z dzieckiem o wszystkich wydarzeniach dnia, które wywołały u niego intensywne emocje. One mogą niestety pracować całą noc i nie pozwalać dziecku zasnąć. Nie naciskajmy na jedzenie kolacji, jeżeli dziecko nie jest głodne - ból brzucha może wpływać na pojawienie się koszmarów.
Ty wyjdź do niego
Ja wiem, iż wstawanie w nocy do dziecka to udręka. Przeżywam to od jakiegoś czasu przy kolejnym dziecku. Jednak odprowadzanie dziecka do jego własnego łóżeczka ma bardzo istotny aspekt psychologiczny. Przede wszystkim nie zostaje ono odesłane z powrotem, razem ze swoimi lękami, koszmarami i niepewnością. Obecność rodzica sprawia, iż czuje ono się bezpieczniej i łatwiej wrócić do uczucia znużenia, które towarzyszyło mu wieczorem.
Upewnij się, iż dziecko lubi swój pokój
Kiedyś już pisałam o tym, jak ważna jest relacja dziecka z jego łóżkiem, ale powtórzę, iż miłość do kołderki powinna być u maluchów na jak najwyższym poziomie. Dlatego ważne jest organizowanie z dzieckiem przestrzeni wspólnie. Jakkolwiek nie podobałoby nam się łóżko obstawione pluszakami czy kołdra w przerażającego tyranozaura, ten pokój należy do dziecka.
Jeśli problem nocnych pobudek się nasila i trudno zaleźć jego przyczynę, zapytaj dziecko o to, czy dobrze czuje się w swoim pokoju. Porozmawiajcie o fajnych i niefajnych jego elementach. Być może wieczorne wędrówki do łóżka rodziców to kwestia niewygodnego materaca albo ciągle uchylających się drzwi od szafy.
To, jak dziecko wypoczywa, wpływa na całe jego życie. Dobry sen to adekwatna kontrola emocji, lepsza pamięć, umiejętność nauki oraz rozwój motoryczny. Kilkukrotne wybudzanie się w ciągu nocy szkodzi tobie i twojemu dziecku, dlatego zacznij dbać o sen malucha już dziś.