

Nauczyciele religii w diecezji opolskiej oficjalnie zainaugurowali nowy rok szkolny i katechetyczny. Niestety nie było zbyt wesoło. Z powodu niedawnych decyzji resortu edukacji, powodów do euforii nie było zbyt wiele.
– Dlatego Ci, którzy zdążyli po piątkowych lekcjach, od razu przyjeżdżali na Eucharystię, której w kościele seminaryjno-akademickim przewodniczył biskup opolski. Bo właśnie w ten sposób, jak co roku, rozpoczęli swoje spotkanie – od ładowania akumulatorów- podkreśla organizator ks. prof. Jerzy Kostorz dyrektor Wydziału Katechetycznego opolskiej kurii
– Trzeba się starać myśleć pozytywnie myślami być przy swoich podopiecznych, którzy potrzebują ciepłą i zrozumienia – przyznaje Natalia Żurek, nauczycielka religii w opolskim „katolik
– Więcej obaw ma i trudniej sobie z nimi radzi Sonia, nauczycielka religii w innej szkole podstawowej. Przede wszystkim musiała w tym roku jednak podjąć starania i zatroszczyć się o godziny, aby uzbierać sobie cały etat
– Panie w Twoje ręce oddajemy tę całą sytuację. Chcemy przez cały czas być wysłannikami Chrystusa i głosić Ewangelię albo inaczej Dobrą Nowinę modlił się na początku Mszy biskup opolski Andrzej Czaja
Tym razem szczególnie mocno potrzebowali tego ładowania akumulatorów.






















