Edukacja zdrowotna jednak obowiązkowa. Jest tylko jeden warunek

mamadu.pl 1 dzień temu
Magdalena Biejat, kandydatka na prezydentkę, zapowiada walkę o obowiązkową edukację zdrowotną w szkołach. Jej zdaniem to najważniejszy przedmiot, który może pomóc młodzieży mierzyć się z wyzwaniami zdrowia psychicznego, hejtem czy samoopieką. Choć w tej chwili przedmiot jest planowany jako nieobowiązkowy, Biejat chce wrócić do tematu po wyborach.


Przepychanki o edukację zdrowotną


Od września 2025 roku do szkół wchodzą dwa nowe przedmioty: edukacja obywatelska oraz edukacja zdrowotna. Ten drugi ma zastąpić dotychczasowe wychowanie do życia w rodzinie, a w jego programie nauczania są treści bardziej dostosowane do współczesnych uczniów. przez cały czas sporo miejsca poświęca się relacjom w rodzinie, dojrzewaniu człowieka i intymności, ale część tematów dotyczy też zdrowia psychicznego, hejtu czy edukacji seksualnej.

To z powodu tych bloków tematycznych pojawiły się sprzeciwy dla wprowadzenia przedmiotu do szkół. Przeciwnicy byli zdania, iż edukacja zdrowotna będzie "tubą ideologiczną" dla obecnego rządu, który chce przekazywać dzieciom szkodliwe, kontrowersyjne treści na temat współżycia, różnorodności, tożsamości płciowej czy społeczności LGBT. Szczególnie środowiska kościelne były przeciwne temu przedmiotowi w szkole, mówiąc publicznie, iż "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa".

Ministerstwo Edukacji Narodowej z Barbarą Nowacka na czele zdecydowało więc, ze przedmiot będzie nieobowiązkowy. Szefowa resortu swoją decyzję tłumaczyła tym, iż nie chce, by potyczki polityczne wkroczyły do szkół i wpływały na edukację uczniów. Zaraz jednak pojawiły się głosy, iż edukacja zdrowotna powinna być jednak obowiązkowa dla wszystkich uczniów w klasach IV-VIII szkół podstawowych oraz w szkołach średnich. Taki postulat ma Magdalena Biejat, kandydatka na urząd prezydenta, która startuje w majowych wyborach.

Obowiązkowa nauka o zdrowiu psychicznym


Reprezentantka Nowej Lewicy, zapytana o przedmiot, przyznała:


– jeżeli mowa o naszym bezpieczeństwie, o naszej przyszłości, o młodych ludziach, to jest to najważniejsza sprawa i nigdy nie powinna padać ofiarą politykierstwa, naparzanek pomiędzy politykami i partiami, i przede wszystkim zabobonów skrajnej prawicy [...] Będę apelowała i będę walczyła o to, żebyśmy po wyborach, skoro w czasie kampanii nie da się ewidentnie dyskutować merytorycznie, żebyśmy po wyborach wrócili do tematu i wprowadzili ten przedmiot jako obowiązkowy – podkreślała na spotkaniu z wyborcami w Radomiu.

Kandydatka na prezydentkę argumentowała swoje plany tym, iż chce, by bezpieczeństwo i edukacja młodych były priorytetem. Biejat przyznaje, iż do tematu trzeba wrócić dopiero po wyborach prezydenckich. Na edukacji zdrowotnej młodzi będą mieli szansę uczyć się o zdrowiu psychicznym, hejcie, samoopiece i reagowaniu na wszelkie kryzysy zdrowia, także psychicznego. Biejat jest zdania, iż taka wiedza i umiejętności są w dzisiejszym świecie potrzebne wszystkim młodym ludziom, dlatego przedmiot powinien być obowiązkowy dla wszystkich uczniów.

Na spotkaniu w Radomiu z Biejat pojawiła się również wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz, która zaznaczała, iż na razie przedmiot pozostaje nieobowiązkowy.

– To jest nie tylko przedmiot, który zawiera komponent dotyczący zdrowia psychicznego, który pomaga i będzie pomagał w tym, żeby mówić o swoich emocjach, dbać o emocje swoje i innych, rozpoznawać kryzysy zdrowia psychicznego, powziąć informacje, gdzie, kiedy i do kogo się zgłosić, ale to jest też przedmiot, który chroni dzieci i będzie chronić młode osoby np. przed różnego rodzaju przestępstwami; który uczy o tym, jak powinno mówić się "nie" – informowała słuchaczy Piechna-Więckiewicz.

Źródło: strefaedukacji.pl


Idź do oryginalnego materiału