Dramatyczne chwile przeżyli uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Ekonomicznych w Nowym Sączu, kiedy budynek szkoły został pilnie ewakuowany. Powodem był alarm bombowy, który wywołał panikę i zablokował lekcje w placówce oświatowej.
Z informacji uzyskanych przez naszą redakcję wynika, iż do szkoły wpłynął anonimowy email z pogróżkami dotyczącymi podłożenia ładunku wybuchowego. Treść wiadomości była na tyle niepokojąca, iż dyrekcja niezwłocznie podjęła decyzję o ewakuacji budynku.
– Procedury bezpieczeństwa zadziałały błyskawicznie. W ciągu kilku minut uczniowie i nauczyciele opuścili szkołę – powiedział jeden ze świadków zdarzenia. Na miejscu gwałtownie pojawiły się służby ratunkowe, w tym policja, straż pożarna oraz specjaliści z grupy pirotechnicznej. Funkcjonariusze dokładnie przeszukali każdy zakamarek budynku, sprawdzając, czy w szkole nie znajduje się podejrzany ładunek.
Uczniowie, którzy zostali wyprowadzeni na zewnątrz, przyznają, iż panował duży chaos. Wielu z nich zabrało ze sobą jedynie plecaki, nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji. „Nikt nie wiedział, co się dzieje. Najpierw usłyszeliśmy informację o ewakuacji, a potem kazano nam wyjść na zewnątrz. Dopiero później dowiedzieliśmy się o alarmie bombowym” – relacjonuje jeden z uczniów.
Po kilkudziesięciu minutach działaniach służby nie znalazły żadnych niebezpiecznych materiałów. Alarm okazał się fałszywy, jednak sprawa nie zostanie zignorowana. Policja już prowadzi dochodzenie, aby namierzyć autora maila z pogróżkami.
Choć tym razem alarm okazał się fałszywy, sytuacja unaocznia, jak niebezpieczne mogą być tego typu „żarty”. Wprowadzenie niepokoju, chaosu oraz zaangażowanie służb to ogromne konsekwencje dla szkoły i uczniów.
Czy podobne sytuacje można powstrzymać? To pytanie pozostaje otwarte. Tymczasem uczniowie „Ekonoma” wrócili już do zajęć, choć niektórzy przyznają, iż niesmak i stres po dzisiejszym incydencie jeszcze długo pozostaną.