W schronisku we Wrocławiu wykryto groźny wirus parwowirozy u pięciu szczeniaków. Jak informuje Radio Zet, choroba pojawiła się pod koniec grudnia, a jej objawy były niepokojące. Schronisko podjęło natychmiastowe działania, jednak jeden z maluchów nie przeżył. "Zrobiliśmy absolutnie wszystko, co było można zrobić" - pisze schronisko.