Już 1 października (czyli adekwatnie dziś w nocy) na rynku zadebiutuje nowy zestaw LEGO Star Wars: 75419 Gwiazda Śmierci. Pod wieloma względami jest on naj. Największy, najdroższy, najcięższy, ma najwięcej elementów uwzględniając sety z figurkami, których jest tu aż 38 – to absolutny rekord! Ale również budzi on najwięcej kontrowersji chyba ze wszystkich wydanych do tej pory zestawów. Jedni nie mogą się już doczekać, inni mają mnóstwo zastrzeżeń co do plackowatego wyglądu. W tym wpisie postanowiliśmy przyjrzeć się nieco bliżej tej nowości i rozważyć, czy warto wydać na nia aż 4300 złotych.
Zestaw ten składa się z 9023 elementów i zawiera aż 38 minifigurek, co samo w sobie czyni go prawdziwym gigantem. Model nie przedstawia jednak pełnej kuli, a przekrój stacji bojowej w formie otwartej półsfery. Dzięki temu można zajrzeć do środka i zobaczyć kultowe sceny znane z klasycznej trylogii – od celi księżniczki Lei, przez salę z superlaserem, aż po legendarną scenę w komorze śmieci. Znajdzie się tutaj także hangar z miejscem na miniaturowy prom czy też myśliwiec z GwP.
Cena katalogowa Gwiazdy Śmierci to 4299,99 zł, a jej oficjalna premiera odbędzie się 1 października 2025 roku dla członków programu LEGO Insiders (od 3 października dla osób bez Insiders). UCS Gwiazda Śmierci jest więc nie tylko imponującym modelem do budowy i ekspozycji, ale też dioramą, która odtwarza jedne z najbardziej pamiętnych momentów z filmów George’a Lucasa. Choć oczywiście nie wszystkim taka forma buildu przypadła do gustu. To jednak jak Gwiazda finalnie wygląda wydaje się być rozsądnym kompromisem. Na początku warto sobie uświadomić, iż zestaw może mieć pewną maksymalną liczbę elementów, żeby był w ogóle “sprzedawalny”, jak i spełniał liczne normy Grupy LEGO. M.in chodzi o kwestię konstrukcyjne, logistyczne jak i pakowania. Gwiazda do pudełka zmieściła się na styk i jak powiedział jej projektant Cesar Soares – nie mógł dołożyć już ani jednego klocka więcej. Był więc dylemat, czy powielać po raz trzeci kulisty kształt oddając choć trochę realny wygląd, czy skupić się na dokładniejszym odwzorowaniu wnętrza. Wybrał to drugie i chyba słusznie.

Niestety ponownie dostaniemy solidny arkusz naklejek, ale niestety póki co niemal żaden większy zestaw nie może tego uniknąć. o ile chcesz się dowiedzieć dlaczego tak jest, zapraszamy do naszej relacji z LEGO Fan Weekend w Skaerbeak, gdzie swoją prelekcję miał projektant Gwiazdy – Cesar Soares.
Poniżej kilka argumentów dlaczego WARTO kupić ten zestaw na premierę?
- Bonusy na start (GwP / gratisy / punkty)
- Zestaw 40771 TIE Fighter ze stanowiskiem w imperialnym hangarze jako gratis przy zakupie w dniach 1-7 października dla klientów LEGO Insiders. Przez próg wejścia, mimo iż nie posiada ekskluzywnych elementów, szacujemy iż jego wartość może wynieść choćby ok 500 zł. Co prawda GwP będzie łatwy i tani do odtworzenia z powszechnie dostępnych klocków, ale znajdzie się też spora grupa kolekcjonerów, którzy będą chcieli mieć ten zestaw w fabrycznie zamkniętym opakowaniu.
- Gratisowy zestaw
40772 Świecący Duszek
– Na premierę dodatkowo załapiecie się na małą kumulację z tematycznym GwP. Jego wartość szacujemy wstępnie na ok. 100 zł.
- 6450 punktów LEGO Insiders za zakup zestawu. Czyli ok. 212 zł do odebrania w przyszłości w formie nagród lub zniżek na lego.com. To absolutnie rekordowy cashback z pojedynczy zestaw! Zatem sumując bonusy przy zakupie w dniu premiery, o ile zależy Wam tylko na zestawie to można urwać ok. 800 zł sprzedając gratisy i wykorzystując punkty przy okazji następnych zakupów.
- Zestaw 40771 TIE Fighter ze stanowiskiem w imperialnym hangarze jako gratis przy zakupie w dniach 1-7 października dla klientów LEGO Insiders. Przez próg wejścia, mimo iż nie posiada ekskluzywnych elementów, szacujemy iż jego wartość może wynieść choćby ok 500 zł. Co prawda GwP będzie łatwy i tani do odtworzenia z powszechnie dostępnych klocków, ale znajdzie się też spora grupa kolekcjonerów, którzy będą chcieli mieć ten zestaw w fabrycznie zamkniętym opakowaniu.
- Problem z dystrybucją
- Ze względu na swój rozmiar i cenę, bardzo możliwe, iż zmniejsza to jego szanse na pojawienie się u wielu partnerów LEGO. Mało który sklep będzie chciał “mrozić” tyle pieniędzy w jednym zestawie. Inna kwestia to polityka sprzedażowa samej Grupy LEGO, która być może będzie chciała zatrzymać ten zestaw tylko dla siebie.
- Chęć posiadania. To sprawa indywidualna, ale o ile czekasz na ten zestaw, może być cieżko odłożyć decyzję zakupową na później mając świadomość, iż jest on już na rynku.
Teraz kilka argumentów dla sceptyków, oto dlaczego NIE WARTO brać go na premierę?
- Wysoki koszt początkowy
- Cena katalogowa 4299,99 zł to spory wydatek dla znacznej większości fanów LEGO.
2. Niepewność dystrybucji
- Choć zestaw oficjalnie będzie sprzedawany w sklepach LEGO, to trudno przewidzieć, czy dużo taniej pojawi się u innych dystrybutorów. Jego dystrybucja ekskluzywna na pewno utrzyma się do końca roku, jednak później duży parter LEGO jak chociażby Media Expert, czy Proshop, mógą skusić się na wprowadzenie go do obrotu. Patrząc na przykład UCS Sokół Millenium, który jest regularnie na sporych przecenach tu również można liczyć na 20-25%, choć to nic pewnego. Tak, czy siak uwzględniając wyżej wymienione bonusy na start ciężko będzie dorwać ten zestaw w przyszłym roku poniżej 3 500 zł.
3. Zachwyt vs. oczekiwania
- Dla niektórych może rozczarowaniem być, iż to nie jest pełna forma Gwiazdy Śmierci (kulista), tylko wersja ala diorama.
- Warto też dodać, by nie bać się FOMO (fear of missing out). jeżeli zestawu nie kupicie teraz, to i tak spodziewamy się, iż jego ,,żywotność” na rynku wyniesie co najmniej dwa lata. A z dużą dozą prawdopodobieństwa, choćby dłużej.
- Duże gabaryty. Pomijając wysoką cenę zestaw jest też ogromny po złożeniu i nie każdy będzie miał miejsce, żeby go wyeksponować. Wieszanie na ścianie odpada, z tyłu nie jest idealnie płaski.

Podsumowanie
Nowa Gwiazda Śmierci bez wątpienia stanie się jednym z najbardziej kontrowersyjnych zestawów LEGO Star Wars ostatnich lat. Z jednej strony imponuje rozmiarem, liczbą elementów i bogatą kolekcją minifigurek. Z drugiej strony wysoka cena oraz nietypowa forma mogą być czynnikami zniechęcającymi sporą część fanów.
Żeby jednak nie zostawiać Was z otwartym pytaniem, to zbierając do kupy wszystkie za i przeciw werdykt jest następujący. o ile nie jest to wasz target i nie planowaliście zakupu Gwiazdy to oczywiście nie kupujecie Ale o ile się wahacie, czy kupić teraz, czy za jakiś czas, moment premiery wydają się najlepszy! Nie warto też zwlekać zbyt długo, przykład Czarnej Perły pokazuje, iż dedykowane GwP mogą gwałtownie znikać, więc, żeby mieć pewność uzyskania wszystkich bonusów zakup najlepiej zrobić tuż po starcie sprzedaży.
