Hyży naraża zdrowie swojego dziecka? Tym zdjęciem wywołała burzę

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Celebrytka chciała zamieścić ładny filmik z wycieczki. fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER/instagram @majahyzy


Dlaczego każdy rodzic kupuje fotelik samochodowy i wozi w nim dziecko? Choć od tego roku za jego brak grozi mandat 300 zł, a do tego można otrzymać 6 punktów karnych, to jednak głównym motywatorem zawsze powinno być bezpieczeństwo malucha. Jednak, by fotelik spełniał swoją funkcję, musi być prawidłowo użytkowany, a z tym bywa bardzo różnie, co niedawno udowodniła Maja Hyży.


Przepisy art. 39 ust. 3 Kodeksu drogowego nakładają na kierowców obowiązek przewożenia w foteliku lub innym urządzeniu przytrzymującym dzieci mające mniej niż 150 cm wzrostu.

Jednak to nie potencjalny mandat, a bezpieczeństwo dziecka powinno być najważniejsze.

Maja Hyży przewozi córkę w foteliku, ale jednocześnie popełniła olbrzymi błąd. Internautki zwróciły uwagę na to, co robi źle.


Jakiś czas temu na instagramowym koncie Mai Hyży pojawił się filmik. Na jednym z kadrów widać córeczkę celebrytki. Tosia grzecznie siedzi w foteliku samochodowym. Mama i córka wybrały się na wycieczkę do Lublina. Poza świetną pogodą i uroczymi stylizacjami uwagę przykuwa jednak jeden szczegółów, który psuje ten piękny obrazek.



Czujne obserwatorki gwałtownie zwróciły uwag na fotelik Tosi. Pasy w nim były w zasadzie tylko zapięte, ale praktycznie w ogóle nieściągnięte. "Pasy muszą być dociągnięte porządnie!", "Proszę... Dociągnij dziecku pasy. Tu są za luźno", "Fajnie by było jeszcze poprawnie zapiąć dziecku pasy ", "Nie chce się wtrącać…ale w razie wypadku głowa wyrwie wszystkie mięśnie i ścięgna oraz uszkodzi kręgosłup dziecka, co się z tym wiąże to oczywiste…)" - grzmiały w komentarzach zaniepokojone internautki.

Bezpieczeństwo przede wszystkim


Nie każdy maluch lubi jeździć samochodem. Mocno zapięte pasy często tego nie ułatwiają, bo krępują ruchy dziecka. Może to być szczególnie uciążliwe w długich trasach, jednak należy pamiętać, iż pasy są po to, by maksymalnie ochronić dziecko w razie potencjalnej kolizji. Nigdy nie wolno ich luzować!

W sytuacji, gdy pasy nie są prawidłowo ściągnięte, a dojdzie do kolizji, maluch bez problemu się z nich wysunie (udowodniło to wiele crash testów i rodzinnych tragedii). Dobrze naciągnięte pasy nie tylko przytrzymują dziecko, ale także redukują siły działające na powierzchnię ciała oraz ruchy organów wewnętrznych względem otaczających je struktur kostnych.

Jak prawidłowo wpiąć dziecko?


By fotelik spełniał swoją funkcję, powinien być po pierwsze prawidłowo zamontowany w samochodzie, a po drugie dziecko powinno być poprawnie wpięte. "Eksperci serwisu fotelik.info doradzają, aby pasy uprzęży fotelika były naciągnięte maksymalnie. Tak mocno, jak jest to tylko możliwe. Dzięki takiemu zapięciu, siły działające na dziecko podczas zderzenia będą minimalne, a pociecha choćby z wypadku z dachowaniem ma szansę wyjść bez poważniejszych obrażeń" - czytamy na stornie serwisu fotelik.info.

Jak mocno powinny być napięte pasy? "Zapinamy tak mocno, jak kochamy! jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, nie ma miejsca na luzy, zapinamy najciaśniej, jak się da!"- podpowiadają eksperci.


Przy okazji przypomnijmy, iż w okresie jesienno-zimowym dziecko należy wpinać w fotelik bez kurtki. To częsty błąd popełniany przez rodziców, gdy robi się chłodniej. Tymczasem podczas kolizji w przypadku dziecka w kurtce robią się luzy w pasach i malec może swobodnie wypaść z fotelika zupełnie tak samo, jakby pasy były nieściągnięte.

Idź do oryginalnego materiału