"Idealny" plan lekcji? W 1937 roku uczniowie zaczynali zajęcia o tej samej porze. Czujni patrzą na weekend

gazeta.pl 2 godzin temu
Czy istnieje plan lekcji idealny? Bez wahania większość odpowie: NIE. Przecież każdy ma inne preferencje: jeden woli wstać rano, inny dłużej pospać, trzeci codziennie ma zajęcia dodatkowe, czwarty nie ma żadnych. Jak więc każdemu dogodzić? Być może pocieszenie będzie stanowić plan lekcji z 1937 roku. Uczennica z Sanoka miała powody narzekań?Wrzesień już trwa, a wielu szkołach przez cały czas nie ma ostatecznych wersji planów lekcji. Bierze się to między innymi z zamieszania wokół edukacji zdrowotnej. Do 25 września rodzice mogą wypisywać dzieci z nieobowiązkowych zajęć, a dyrektorzy będą musieli ułożyć plan lekcji dla całej szkoły pod kątem tych preferencji. Nie tylko władze placówek narzekają.
REKLAMA


Jednak początek kolejnego roku szkolnego to także czas, gdy uczniowie i ich rodzice wylewają w mediach społecznościowych swoje frustracje związane z nowym planem lekcji. "To dramat" - twierdzą. Jednym nie podoba się, iż dzieci za późno zaczynają zajęcia i w związku z tym także późno kończą, inni, iż zbyt wcześnie kończą i dzieci zbyt długo siedzą w świetlicy. Wszyscy też zgodnie uważają, iż lekcji w całym tygodniu jest za dużo, uczniowie są przemęczeni, nie mają czasu w wypoczynek i zajęcia dodatkowe. A na te rodzice szczególnie lubią je zapisywać i nie szczędzą na nie pieniędzy.


Zobacz wideo


Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Tak kiedyś wyglądał plan lekcjiDziś nierzadko uczniowie chodzą do szkoły na dwie zmiany. - Moja córka trzy razy w tygodniu zaczyna zajęcia o 12.30 i kończy wtedy po 16.00. Jest dopiero w drugiej klasie szkoły podstawowej. Nauczycielka przyznaje, iż na ostatnich lekcjach dzieci są już nieprzytomne i kilka korzystają, ale co zrobić - mówi w rozmowie z eDziecko Paulina (nazwisko do wiadomości redakcji). - Powiedziała, iż w przyszłym roku będzie odwrotnie - tylko dwa razy dzieci będą miały na południe, a trzy razy będą zaczynały z samego rana. Niewielka to pociecha - dodaje. Tymczasem jedna z użytkowniczek portalu X opublikowała post ze zdjęciem planu lekcji sprzed lat. Swój post opatrzyła komentarzem: "Plan lekcji w szkole powszechnej w Sanoku, rok szkolny 1937/1938. Należał do uczennicy Teresy Myczkowskiej". Zgodnie z tym planem lekcji uczniowie codziennie zaczynali naukę o godzinie ósmej rano i mieli pięć lekcji, więc kończyli zajęcia o godzinie 13.00. Szkopuł w tym, iż tydzień pracy trwał sześć a nie pięć dni. Czego w planie lekcji już nie będzie?Zgodnie z decyzją resortu edukacji, od tego roku szkolnego uczniowie klas IV - VIII szkół podstawowych, pracują na odchudzonej o ok. 20 proc. podstawie programowej. Z planu lekcji zniknął HiT. Ograniczono też nauczanie religii w szkołach ma do jednej godziny tygodniowo.


A co się pojawi?Rozporządzenie, które znosi naukę historii i teraźniejszości wprowadza do szkół obowiązkowe zajęcia z udzielania pierwszej pomocy. Uczniowie klas I-III będą się go uczyć na zajęciach z edukacji przyrodniczej, z kolei ci ze starszych klas oraz ze szkół ponadpodstawowych będą się w tym zakresie szkolić na zajęciach z wychowawcą.A ty? Jesteś zadowolony z planu lekcji swojego dziecka? Daj znać w komentarzu.
Idź do oryginalnego materiału