II Szczyt dla Edukacji

sosdlaedukacji.pl 9 miesięcy temu

Zbliżamy się do końca roku, wydarzeniem, które go zwieńczało w SOS dla Edukacji był Szczyt, który zorganizowaliśmy 23 listopada 2023 r.

Szczyt dla Edukacji to nowa jakość w wydarzeniach edukacyjnych. Spotykamy się wspólnie w wielobranżowych zespołach i pracujemy nad rozwiązaniami, który pomogą polskiej szkole. Samorządy, strona społeczna, akademicy, polityczki – tylko myśląc o edukacji w sposób kompleksowy i wielosektorowy, możemy wypracować trwałe i mądre rozwiązania.

II Szczyt dla Edukacji był również szczególny ze względu na sytuację polityczną. W wydarzeniu wzięły udział polityczki nowej większości sejmowej, również te pracujące w parlamentarnej Komisji Edukacji. Wysłuchaliśmy ich głosów oraz zadaliśmy, czasem niewygodne, pytania dotyczące przyszłości polityki edukacyjnej rządu.

Dla edukacji, z nadzieją

II edycja Szczytu dla Edukacji odbywała się w nowej sytuacji politycznej, która daje nadzieje na większą otwartość władzy na współpracę ze stroną społeczną. Nasze wspólne zobowiązania i jednoczące nas cele umożliwiły wypracowanie gruntu pod pracę, na której realizację – po ośmiu latach czekania – przyszedł czas.

Formuła w jakiej funkcjonuje SOS dla Edukacji będzie musiała ulec zmianie. Z ruchu sprzeciwu, którego celem było zatrzymywanie destrukcyjnych zmian dla edukacji i reagowania kryzysowego, wchodzimy w fazę dialogu z władzą i działań rzeczniczych w kierunku uczynienia polskiej szkoły lepszym miejscem. Mamy nadzieję, iż się nie przeliczymy.

Musi zacząć się dyskusja o kompetencjach XXI wieku – kropka

Udało się wyróżnić najważniejsze obszary problemowe, które trzeba jak najszybciej zaadresować. Należą do nich: kompetencje przyszłości, wyrabianie świadomości co do celu edukacji wśród polityków i polityczek, rodziców i samych pedagogów i pedagożek, prawa uczniowskie i podwyżki (prawie pewne od stycznia 2024).

Dobrostan – wartość i priorytet

Demokracja zaczyna się w szkole, od praw ucznia. Musimy kontynuować wzmacnianie świadomości prawnej osób uczniowskich i ich rodziców. Ochrona praw uczniowskich i powszechnie dostępna, nieodpłatna edukacja to warunki niezbędne, by kształtować świadomych obywateli. Powracał też temat utworzenia urzędu Rzecznika Praw Uczniowskich i kształtu, który miałby on przyjąć. Jednak kluczem do dobrostanu osób uczniowskich jest dobrostan ich nauczycieli i nauczycielek. Konieczne są usprawnienie systemu superwizji i awansu zawodowego.

Czekaliśmy na ten moment, ale nie z założonymi rękami – czyli organizacje społeczne w szkole

Trzeba przywrócić wiarygodność organizacji społecznych w szkole i wzmocnić ich rolę w stanowieniu lokalnych polityk edukacyjnych. Do tego konieczne jest stworzenie propozycji prawnej. Pojawiło się też pytanie, jak szeroki zakres powinna objąć kooperacja organizacji społecznych. Nasza koalicja i spotkanie są zaledwie “pierwszymi przymiarkami do nowej ery, w którą wkraczamy”.

Transformacja, nie rewolucja – panel z politykami i polityczkami

Na Szczycie obecni byli przedstawiciele i przedstawicielki wszystkich ugrupowań nowej większości sejmowej. Zadaliśmy im pytania o konkretne rozwiązania, które zamierzają wdrożyć w zakresie kuratoriów, podstawy programowej, praw uczniowskich, NGOsów w szkołach i potencjalnego utworzenia Komisji Edukacji Narodowej. Udało się dostać od nich kilka konkretów. Posłanka Krystyna Szumilas zwróciła uwagę, iż nie legislacja dotycząca obecności organizacji społecznych w szkołach jest problemem, ale atmosfera zastraszenia wytworzona przez rząd, która pomimo braku realnych konsekwencji prawnych, skutecznie nałożyła kaganiec dyrektorom i dyrektorkom. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła konieczność upodmiotowienia osób uczniowskich i uczynienia ich aktorami, nie tematem debaty. Uczestniczki i uczestnicy panelu zachęcali ludzi organizacji społecznych do kontaktu i zgłaszania się do komisji. Pojawiła się chęć do konsultacji społecznych i zgoda, iż polityka edukacyjna nie może być dłużej tworzona za zamkniętymi drzwiami gabinetów. Rozmawialiśmy o edukacji obywatelskiej, Rzeczniku Praw Dziecka. Posłanka Kinga Gajewska zaznaczyła, iż potrzeba nam transformacji, nie rewolucji. Po ekspresowo wprowadzanych deformach musimy wziąć się do pracy z wielką rozwagą i uważnością. Nie będzie żadnej wielkiej reformy, przywracania gimnazjów ani sześciolatków w szkołach – system zwyczajnie załamie się pod kolejnym ciężarem. Politycy i polityczki obiecują gotowość i wytrwałość we współpracy z organizacjami pozarządowymi.

Ludzie mówią, iż edukacja nie jest ważna, iż prawdziwa, twarda polityka jest gdzie indziej. Nie ma twardszej polityki niż edukacja (panele robocze)

W styczniu pracowaliśmy nad zmianami, których potrzebuje polska szkoła. Na tej podstawie powstało 10 rozwiązań na 100 dni i Mapa drogowa dla Edukacji. Teraz rozmawialiśmy o realizacji wypracowanych postulatów i priorytetach na najbliższe miesiące. W mieszanych “stanowo” grupach pracowaliśmy nad tym, co wdrożyć może społeczność szkolna, samorząd lokalny i władze centralne. Coś, co jest chyba najbardziej znaczące, to ile postulatów zostaje przyporządkowanych jako konieczne, do realizacji “na już”. Już teraz musimy przygotowywać się na rok 2024/2025, który zależnie od zaangażowania władz, może być przełomowy dla edukacji i naszej działalności.

Perspektywa prawna, badawcza, samorządowa

Po przeanalizowaniu badań PISA i PIRLS wyłaniają się najstraszniejsze problemy polskiej edukacji: brak poczucia przynależności u osób uczniowskich, dramatycznie zmieniająca się struktura wieku nauczycieli, popandemiczna stratę edukacyjna, której prawdziwej skali choćby jeszcze nie znamy. Po deformie edukacji i dziesięciomiesięcznym lockdownie, polski uczeń traci dwa lata edukacji i socjalizacji. Wychodzą na jaw konsekwencje braku standaryzacji testów i problem dualnej edukacji. W obliczu tych ponurych prognoz nie możemy zapomnieć o ostrożności i delikatności, których wymaga nasza działalność. W entuzjazmie do zmiany łatwo “wylać dziecko z kąpielą’. Likwidacja prac domowych, ocen i egzaminów to nie rozwiązania, tylko pudrowanie trupa. Do realnej zmiany potrzeba zmiany w świadomości osób uczniowskich, edukatorów, rodziców i całego społeczeństwa i nadania im autonomii w kreowaniu kształtu oświaty.

Uczniowie: mamy nadzieję i wiarę na powstanie rzecznika naszych praw

Zapytaliśmy obecnych na Szczycie uczniów i uczennice, z czym wyjdą z tego spotkania. Przede wszystkim: z nadzieją. Młodzi chcą zmiany i jest za późno, żeby próbować im jej odmawiać. Nieuczniowcy eksperci i praktycy muszą zacząć wsłuchiwać się w uczniowski głos i rekomendacje. Bez podmiotowości uczniów, szkoły demokracji i równych szans, nie będzie żadnych zmian, a adekwatnie: będą one niepotrzebne. Pora przekierować uwagę z wyników badań i alarmów nauczycieli na to, co młodzi mają do powiedzenia na temat swojej przyszłości. Trzy razy autonomia: szkoła, nauczyciel, uczeń

Od kompleksów i sił nauczycieli zależy to, kim ich uczniowie będą w przyszłości

Szkoła musi opierać się na relacji, a nasza praca nad nią – na dialogu. Cieszymy się, iż udało nam spotkać się w tak szerokim i różnorodnym gronie, by porozmawiać o czymś, co dotyka nas wszystkich. Na zakończeniu szczytu wybrzmiały jeszcze tak ważne kwestie jak priorytetyzowanie szkół publicznych i kształcenie nauczycieli. To od niego musi zacząć się naprawa polskiej szkoły. Przyszłość dzieci i młodzieży zależy nie tylko od ich kompetencji, ale od wsparcia, które mogą im zaoferować i postaw, które na nich projektują. Spotkaliśmy się na tym Szczycie z wielkim poczuciem ulgi i nadziei, pewnie wielu z nas wróci teraz do normalności, do codziennej pracy i projektów, a nie gaszenia pożarów. Musimy jednak dalej się wspierać w spełnieniu tego, co udało nam się wypracować – bo tak, jak się to samo nie zrobiło, tak teraz samo się nie zrealizuje.

Dziękujemy Wam za Waszą obecność, zaangażowanie i wiarę.

Idź do oryginalnego materiału