Od 1 stycznia 2025 roku wszyscy nauczyciele początkujący mają dostać pięcioprocentowe podwyżki. Pozostali jedynie 4,1-procentowe. To oznacza, iż ich pensje wzrosną o kilkaset złotych, stąd część pedagogów będzie się już zaliczała do drugiego progu podatkowego. Wszystko przez to, iż wysokość wynagrodzenia jest zależna od stopnia awansu zawodowego i przygotowania pedagogicznego. Zresztą sprawdźcie sami.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Józefaciuk: Nauczyciele nie tylko chcą pieniędzy, oni chcą godnych warunków pracy
Zarobki nauczycieli w 2025 roku. Najwięcej zarobią dyplomowani pedagodzy
Jak wspomnieliśmy powyżej, zarobki nauczycieli są zależne od stopnia awansu zawodowego i przygotowania pedagogicznego. Stąd pensje mogą się mocno różnić. W przypadku pedagogów dyplomowanych z owym przygotowaniem wynagrodzenie może wynieść 10 000,07 złotych brutto (wzrost o 476,19 złotych), a bez niego jedynie połowę tej kwoty, czyli 5 405,40 zł brutto.
Podobnie jest z pozostałymi stopniami awansu zawodowego, choć różnice są nieco mniejsze (w nawiasach podano zarobki dla nauczycieli bez przygotowania pedagogicznego):
mianowani - 7 826,14 złotych brutto (5 155,50 zł brutto),
początkujący - 6 670,65 złotych brutto (5 027,40 zł brutto).
Czy waszym zdaniem nauczyciele powinni dostać kolejne podwyżki? Zapraszamy do udziału w sondzie i komentowania.
Kiedy nauczyciele otrzymają podwyżki? Niestety na to muszą jeszcze poczekać
Wprawdzie noworoczne, kilkuprocentowe podwyżki dla nauczycieli są już uwzględnione w projekcie ustawy budżetowej, ale w życie wejdą później. Wszystko przez to, iż Senat musi jeszcze rozpatrzeć poprawki do tego dokumentu, który musi jeszcze przejść proces legislacyjny, czyli zostać opublikowany. Co za tym idzie, pedagodzy otrzymają wspomniane podwyżki dopiero za jakiś czas, ale nie później niż trzy miesiące od momentu ogłoszenia owej ustawy budżetowej na 2025 rok. Trzeba przy tym pamiętać, iż w takiej sytuacji nauczyciele otrzymają pieniądze z wyrównaniem od 1 stycznia bieżącego roku.
