Dwie paczki chrupek kukurydzianych, paczka paluszków i odrobina wody – tyle wystarczyło, by studenci Politechniki Lubelskiej zbudowali niezwykłe wieże w ramach świątecznego konkursu inżynierskiego. Osiem drużyn rywalizowało o tytuł najlepszych konstruktorów kominów dla pomocnika świętego Mikołaja.
Kreatywność i inżynieria w świątecznym wydaniu
Studenci Politechniki Lubelskiej mieli jedno zadanie: stworzyć komin, przez który pomocnik świętego Mikołaja swobodnie przeleci. Wyzwaniem były nietypowe materiały – chrupki, paluszki i woda – które wymagały strategicznego planowania.
- Każda drużyna dysponowała:
- 120 g chrupek kukurydzianych,
- 1 paczką paluszków,
- odrobiną wody jako „spoiwa”.
- Wieże musiały wytrzymać próbę stabilności, a także umożliwić przejście pluszowego Mikołaja przez ich środek.
- Największą trudnością okazała się łamliwość materiałów, co wymagało pomysłowego podejścia do konstrukcji.
Jak przyznał Przemysław Bilski, student budownictwa:
„Musieliśmy rozważyć zużycie chrupek względem paluszków. Paluszki są mniej wytrzymałe, dlatego skupiliśmy się na uzyskaniu maksymalnej wysokości przy zachowaniu stabilności”.
Spektakularne porażki i zwycięska strategia
Największe emocje wzbudziły testy wytrzymałości:
- Wieże musiały utrzymać przez 20 sekund półlitrową butelkę wody na szczycie.
- Następnie do ich środka wpuszczano pluszowego pomocnika Mikołaja.
Nie wszystkie konstrukcje sprostały wyzwaniu – dwie wieże rozpadły się w widowiskowy sposób. Zwycięzcą okazała się drużyna Młodzi Inżynierzy Budowlanki: Bartosz Stefańczyk, Martyna Szwed i Izabela Rędaszek. Ich wieża, choć druga pod względem wysokości (84 cm), zachwyciła funkcjonalnością i stabilnością.
Jak powiedział Bartosz Stefańczyk:
„Największym problemem była łamliwość chrupek, więc staraliśmy się używać paluszków do wsparcia konstrukcji. Komplikacje nas nie zniechęciły, a wręcz zmotywowały do działania”.
Zabawa z nauką – nowoczesne podejście do edukacji
Konkurs nie tylko bawił, ale i uczył. Prof. Natalia Przesmycka, prodziekan ds. studenckich kierunku architektura, podkreśliła:
„To nie tylko zabawa, ale i element nauki. Studenci uczą się, jak zbudować coś z niczego. Ich konstrukcje muszą być zarówno stabilne, jak i funkcjonalne”.
Wydarzenie pokazało, iż świąteczny klimat można połączyć z rozwijaniem umiejętności praktycznych, wyobraźni oraz współpracy zespołowej.
Co sądzicie o kreatywnych inicjatywach studenckich? Czy podobne konkursy powinny być organizowane na innych uczelniach? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach i udostępnijcie artykuł, aby zainspirować innych do działania!