Jej mama wynajęła mieszkanie studentom. Pokazała, co po sobie zostawili

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Shutterstock/dba87


Kiedy z mieszkania wyprowadzili się studenci, którzy je wynajmowali, właścicielka była zszokowana. Młodzi ludzie zostawili po sobie brud, poplamione meble i podłogę. "Przed wynajęciem było schludnie i czysto" - twierdzi jej córka.
Często właściciele mieszkań na wynajem niechętnie jako lokatorów widzą studentów. Wszystko przez przekonanie, iż młodzi ludzie nie dbają o czystość i porządek, często imprezują, zakłócając ciszę i spokój sąsiadów. Nie zawsze oczywiście tak jest, jednak zdarza się, iż gdy jedno mieszkanie dzieli kilku studentów, wspólna przestrzeń np. kuchnia i łazienka pod względem czystości pozostawiają wiele do życzenia. Wiadomo - jak coś jest wspólne, to jest niczyje.
REKLAMA


Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dziecku w Polsce


Studenci wyprowadzili się i zostawili brud
Osoby, które wynajmują mieszkanie liczą się ze zniszczeniami i stratami. Mają jednak nadzieję, iż osoby, które wyprowadzą się z lokalu, zostawią go we względnym porządku i czystości. To, iż nie zawsze się tak zdarza, dowodzi udostępnione nagranie. Na TikToku zamieściła je córka właścicielki mieszkania, które zajmowali właśnie studenci. Krótki filmik powstał z połączenia zdjęć, na których widać, jak brudno jest w środku. Poplamiony parapet, zakurzona komoda, ubrudzona podłoga i plamy na kanapie przedstawiają żałosny widok.
Pokazała, w jakim stanie zostawili mieszkanie studenci. TikTok/x_juliap/screen


Autorka nagrania opatrzyła je komentarzem: "Mieszkanie należy do starszych ludzi, ale przed wynajęciem było schludnie i czysto. Tu chodzi o porządek pokoju, jaki się zdaje, a nie straty, czy jakiekolwiek odejmowanie z kaucji." Kobieta dodała, iż na szczęście w pozostałych pokojach było czysto.


Nie tylko studenci to niechciani lokatorowie
Inną grupą najemców, którzy nie są mile widziani przez właścicieli mieszkań, są samodzielne matki z dziećmi. I nie chodzi o bałagan, czy hałas, jaki robią mali lokatorzy. W sytuacji, gdy kobieta, która ma pod opieką dzieci, przestaje płacić za wynajem, właściciel mieszkania nie może jej eksmitować, dopóki sąd nie przyzna jej lokalu socjalnego. Jest na to jednak sposób. "Krótkofalowo, na tle aktualnych uregulowań prawnych, trzeba pamiętać, iż możliwe jest zawarcie umowy najmu okazjonalnego. W takim przypadku potencjalny najemca wskazuje lokal, do którego zostanie przeprowadzona eksmisja w przypadku braku dobrowolnego opuszczenia mieszkania. Oświadczenie takie składane jest w formie aktu notarialnego. Do umowy dołączana jest również zgoda właściciela lokalu, do którego ma nastąpić eksmisja (lub osoby posiadającej inny tytuł prawny) a zamieszkanie najemcy i osób z nim zamieszkujących w lokalu wskazanym w oświadczeniu" - adwokat Karolina Wilamowska z kancelarii Wilamowscy Adwokaci.
Idź do oryginalnego materiału