Pensum nauczycieli szkolnych to 18 godzin w tygodniu, ale realny czas pracy często przekracza ustawowe 40 godzin tygodniowo. Mimo to rzadko (jeśli w ogóle) pedagodzy otrzymują za to pensję. Jednak to się niedługo może zmienić. 6 czerwca 2025 roku MEN powołał szóstą grupę roboczą w Zespole ds. Pragmatyki Zawodowej Nauczycieli, która zajmie się sprawą nadliczbowych godzin. To może przynieść realne zmiany dla wszystkich nauczycieli, jeżeli wejdzie w życie, a szanse są naprawdę spore.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Józefaciuk: Nauczyciele nie tylko chcą pieniędzy, oni chcą godnych warunków pracy
Płatne godziny nadliczbowe dla nauczycieli? Sąd Najwyższy nie miał żadnych wątpliwości
Pisaliśmy już o nauczycielce języka angielskiego, która pozwała swojego pracodawcę. Chodziło o przepracowane, ale niezapłacone godziny ponadwymiarowe. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który nie miał wątpliwości, iż kobiecie należy się za tę pracę wynagrodzenie. Szczególnie iż wiele z wykonywanych przez nią czynności nie należało do zajęć dydaktycznych, opiekuńczych czy wychowawczych.
Nie ulega wątpliwości, iż te obowiązki, przynajmniej w niektórych tygodniach mogą spowodować pracę w wymiarze znacznie przekraczającym 40 godzin
- podano w uzasadnieniu wyroku, nakazującego zapłacenie nauczycielce za nadgodziny.
Poza tym sędzia SN Piotr Prusinowski przyznał, iż polskie prawo jasno daje pracownikowi prawo do dodatkowej zapłaty za nadgodziny. Dotyczy to również pedagogów. "W przypadku nauczycieli ustawodawca przewidział tylko jedną normę - 40 godzin na tydzień i kropka - bez żadnego przeciętnie, bez normy dobowej, bez okresów rozliczeniowych" - tłumaczy sędzia, cytowany przez serwis portalsamorządowy.pl.
Nauczyciele będą otrzymywać zapłatę za nadgodziny. Samorządowcy również są na tak
Aktualnie szefowa edukacji Barbara Nowacka czeka na pisemne uzasadnienie sądu, aby móc zacząć prace nad zmianą przepisów. Co za tym idzie, nauczyciele na gwarancję zapłaty za nadgodziny będą musieli jeszcze poczekać. Drugim kłopotem są finanse samorządów, choć zarazem nie są oni przeciwni tej zmianie. Chcą jednak, aby rząd zagwarantował im na to odpowiednie fundusze.
Będziemy domagali się w tej kwestii dwóch rzeczy: ze strony rządowej ewidentnego zagwarantowania środków, które pokryją potencjalne koszty wejścia w życie tego wyroku, a także uwzględnienia w ustalaniu potrzeb oświatowych na przyszły czas także dodatkowych wyższych kosztów
- powiedział Marek Wójcik, sekretarz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego cytowany przez portalsamorządowy.pl.
