"Jesteś piękny i wspaniały". Katarzyna Sokołowska chwali "amerykańskie wychowanie"

mamadu.pl 12 godzin temu
Katarzyna Sokołowska – reżyserka pokazów mody, jurorka "Top Model" i jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego świata mody – dziś równie mocno spełnia się w roli mamy. W szczerej rozmowie z "Twoim Stylem" opowiada o późnym macierzyństwie, wychowaniu synka i sile czułości w trudnych czasach. "Jesteś piękny i wspaniały" – to zdanie Kasia powtarza swojemu synkowi jak mantrę. A my myślimy sobie – więcej takich mam, więcej takiego świata.


Katarzyna Sokołowska o wychowaniu synka: "Musimy mówić dzieciom dobre rzeczy"


Katarzyna Sokołowska – reżyserka pokazów mody, jurorka programu "Top Model", jedna z najbardziej wpływowych postaci polskiego świata mody – dziś z dumą mówi o sobie: mama.

W wieku 49 lat urodziła syna, Iwo Lwa, i jak przyznaje w wywiadach, macierzyństwo w dojrzałym wieku przyniosło jej nową jakość życia. W rozmowie z "Twoim Stylem" opowiada o wychowywaniu synka, sile pochwał, zmianie pokoleniowej i dziecięcej fascynacji muzyką.

Trzeba chwalić, bo świat bywa zbyt surowy


Na pytanie, czy jest mamą, która chwali dużo czy raczej z umiarem, odpowiada bez wahania:


– Bardzo go chwalę!

Sokołowska nie ma wątpliwości – współczesny świat wymaga od rodziców większej czułości i uważności.

– Dziś obowiązuje takie amerykańskie wychowanie: "jesteś piękny i wspaniały". Ale uważam, iż to dobrze w kontekście tego, co się dzieje na świecie. Za naszego dzieciństwa może nie było tylu pochwał, ale też nie byliśmy aż tak bardzo sfrustrowani. Teraz jest hejt, zła samoocena, presja. Musimy więc mówić dzieciom dobre rzeczy. Żeby ich życie było lepsze – mówi z przekonaniem z rozmowie z "Twoim Stylem".


"Widzę w nim tyle pasji. To wspaniałe"


Sokołowska, która od lat reżyseruje największe pokazy mody w Polsce i juroruje w telewizyjnym show, dziś z euforią obserwuje rozwój swojego kilkuletniego syna. I choć zawodowo związana jest z wizualną stroną sztuki, w domu nie brakuje... muzyki.

– Ma słuch, dobrze powtarza melodie. Puszczam mu moje dawne utwory z zespołu. Ciekawi go to. Wystukuje rytm na zabawkach. Pewnie za jakiś rok kupimy pianinko. Widzę w nim tyle pasji do muzyki, to wspaniałe – opowiada w wywiadzie.

Bo czasem najważniejsze dzieje się właśnie wtedy, gdy wszystko zwalnia – gdy mała rączka szuka twojej dłoni, a w tle cicho gra Mozart. Gdy jesteś zmęczona, ale uśmiechasz się, bo ktoś obok mówi do ciebie "mama".

Katarzyna Sokołowska wie, iż to nie reżyserowane momenty, ale te zwykłe – z pianinkiem, z pochwałą, z pocałunkiem w czoło – budują najpiękniejszy pokaz jej życia.

Źródło: Twój Styl


Idź do oryginalnego materiału