W czasach, w których dzielimy się wszystkim — od posiłków po ważne życiowe wydarzenia — ochrona cyfrowego śladu dziecka stała się jednym z najbardziej osobistych i emocjonalnych aspektów rodzicielstwa. Tu nie chodzi o paranoję — chodzi o świadomość. Nigdy nie wiadomo, kto ogląda zdjęcia, jak są wykorzystywane ani gdzie mogą trafić.Pewna matka postawiła tylko jedną granicę, jeżeli chodziło o jej noworodka. Gdy jednak została ona przekroczona przez kogoś z rodziny, musiała zmierzyć się z bolesną prawdą: nie każdy, kto uśmiecha się do zdjęcia twojego dziecka, szanuje twoje zaufanie.